18 Lut 2015, Śro 1:37, PID: 434460
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18 Lut 2015, Śro 13:02 przez Zasió.)
"gdzieś po drodze zgubiłem własną tożsamość i poczucie swojej wartości"
zgubiłem je tak dawno, że...
nie, tak naprawdę to nie wiem, czy w ogóle je miałem.
blank - chodziło ci o moje "zacytowane" stwierdzenie? to tylko fakty. nie każdy jest taki za+ jak wujek Wołodia, że i tygrysa pogłaska, i na złamanej nodze poskacze...
czytam tę piękne teorie o leczeniu, o szukaniu, - tak, o długości procesu, o podejściu też! ale i o łączeniu ekspozycji z terapią ple ple ple - no i co z tego? Staram sie coś robić. Cholernie wielkie nadzieje pokładałem w terpii gdy jak nigdy zmotywowałem się wzeszłym roku - do tego stopnia że ZADZWONIŁEM w większość miejsc, a nie tylko maile napisałem. I poszedłem na dwie kolejne terapie, w tym samym czasie - by nie zostać z niczym gdy coś nie wypali. i co? I ...
Ale zgoda - u autora tak być nie musi, nie może sie poddać bo komuś nie wyszło.
zgubiłem je tak dawno, że...
nie, tak naprawdę to nie wiem, czy w ogóle je miałem.
blank - chodziło ci o moje "zacytowane" stwierdzenie? to tylko fakty. nie każdy jest taki za+ jak wujek Wołodia, że i tygrysa pogłaska, i na złamanej nodze poskacze...
czytam tę piękne teorie o leczeniu, o szukaniu, - tak, o długości procesu, o podejściu też! ale i o łączeniu ekspozycji z terapią ple ple ple - no i co z tego? Staram sie coś robić. Cholernie wielkie nadzieje pokładałem w terpii gdy jak nigdy zmotywowałem się wzeszłym roku - do tego stopnia że ZADZWONIŁEM w większość miejsc, a nie tylko maile napisałem. I poszedłem na dwie kolejne terapie, w tym samym czasie - by nie zostać z niczym gdy coś nie wypali. i co? I ...
Ale zgoda - u autora tak być nie musi, nie może sie poddać bo komuś nie wyszło.