23 Wrz 2008, Wto 20:35, PID: 70016
SzukamMiłości napisał(a):Ja często gadam do siebie. Opowiadam coś niby komuś, albo dziś szedłem ulicą w Krakowie i powiedziałem na głos coś śmiesznego co mi przyszło do głowy jak przechodziłem koło stadionu Wisły tak jakbym szedł z grupką kumpli i potem sam się z tego nieźle śmiałem.
podobnie jak ja, tylko, że ja robie to w myślach, ale śmieje sie już troche na głos.
a myśle, że gadanie do samego siebie (ale nie takie w stylu "do kwiatów, zwierząt, przeklinanie ze złości itp" ponieważ to robi każdy) jest skutkiem tej fobii, bo przecież przez nią nie mamy jak normalnie porozmawiać z ludzmi, a że spędzamy tyle czasu sami to mówimy do siebie w końcu. Ja np. wyobrazam sobie moich rowiesnikow czasem i niby z nimi rozmawiam na różne ciekawe tematy (co w rzeczywistości do nich sie prawie w ogole nie odzywam), moze nie na głos i jak ktos jest na chacie, ale sama i szeptem. Gadam, gadam sama do siebie w przeróóóóżnych wypadkach. (Ale jeszcze do przedmiotów martwych mi się nie zdarzało )