16 Lut 2015, Pon 23:45, PID: 434193
Swoją drogą to zawsze mnie zastanawiało, czemu ktoś kto planował i zdecydował się stuprocentowo na odebranie sobie życia, przed śmiercią nie weźmie kredytu, nie okradnie banku, wybawi się za tą kasę, wyjedzie gdzie zawsze chciał, kupi najdroższą dziwkę, najlepszy alkohol itp. Czemu nie zaszaleje, skoro i tak nie będzie konsekwencji, przecież i tak się zabije.
I samobójcy to nie słabi ludzie, ciekawe jak inni ''mocni'' by sobie poradzili z ich problemem. Może śmierć to nie jest rozwiązanie, ale też jaja trzeba mieć by w pełnej świadomości czekać na śmierć.
Szkoda, że tacy ludzie myślą o lepszym świecie po śmierci, zamiast ten zapał w realnym świecie wykorzystać.
I samobójcy to nie słabi ludzie, ciekawe jak inni ''mocni'' by sobie poradzili z ich problemem. Może śmierć to nie jest rozwiązanie, ale też jaja trzeba mieć by w pełnej świadomości czekać na śmierć.
Szkoda, że tacy ludzie myślą o lepszym świecie po śmierci, zamiast ten zapał w realnym świecie wykorzystać.