22 Sie 2018, Śro 22:59, PID: 760169
(10 Lip 2018, Wto 17:01)radjo napisał(a): Ale zauważyłem, że to niewiele zmienia. Rodzice mają swoją własną rzeczywistość i nie potrafią zrozumieć moich racji, wyobrażenie sobie zdrowej relacji zwyczajnie leży poza ich możliwościami.
Podobnie jest u mnie. Dlatego jakoś nie wiem, jak to wszystko ruszyć, by się nie pokaleczyć. Moi rodzice też nie są patologiczni. Z grubsza najnormalniejsi w świecie. Czasami się zastanawiam, czy w pewnych sytuacjach nie demonizuje ich za bardzo, by jedynie nagiąć ten cały obraz do swojej teorii świata. Trudno mi zrozumieć, w czym tak naprawdę tkwi problem, bo to wcale nie jest takie jasne. Masz może linka do tej książki? Jest dostępna online?