PhobiaSocialis.pl
Toksyczni rodzice - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RODZINA (https://www.phobiasocialis.pl/forum-64.html)
+---- Wątek: Toksyczni rodzice (/thread-11598.html)

Strony: 1 2 3


Toksyczni rodzice - mosznowladca - 28 Gru 2014

Witam,
sądzę, że wielu z was zna to określenie. Więcej można przeczytać np. tu http://parenting.pl/portal/toksyczni-rodzice
To właśnie przez rodziców cierpię na fobię społeczną i depresję. Nigdy nie było dobrze u nas w rodzinie. Moja mama całe życie była hipochondryczką. Ciągle miała raka, zawał, psychozę. Tym ostatnim obwiniała głównie mnie, w mniejszym stopniu młodsze rodzeństwo. Miałem takie momenty, że praktycznie przez cały czas się o nią martwiłem, czy za chwile nie zachoruje lub nie umrze. Ciągle chodziła i nadal chodzi do lekarza, chociaż jest praktycznie zdrowa.
Ojciec natomiast praktycznie wcale się mną nie interesował. Rzadko kiedy mnie za coś pochwalił, ale z krytykowaniem mnie za najmniejszy błąd niemiał problemu. Czułem się przez to dużo gorszy od rówieśników. Trwało to przez większość mojego życia. Dopiero kilka lat temu zacząłem rozumieć, że oni nie powinni być dla mnie żadnym autorytetem, ani przykładem do naśladowania. Zmieniło to mnie, w końcu zrozumiałem, że mogę być kimś lepszym niż oni. Teraz już wiem, że jestem naprawdę wartościowym człowiekiem.
Czy ktoś z was ma podobne doświadczenia z rodzicami?


Re: Toksyczni rodzice - Marzena77 - 28 Gru 2014

Moja mama to niemal anioł, ale ojciec.... w sumie nie powinien się tak nazywać. Więcej go w domu nie było niż był, a jak był to skupiał się na krytykowaniu mnie. Nigdy mnie nie pochwalił, za to skrzydła podcinał umiejętnie. Nigdy nie mogłam na niego liczyć, mama i brat też. W dodatku alkoholik, który co jakieś 5 lat wracał do picia... Tyle się napatrzyłam, nasłuchałam.
Teraz częściej jest w domu, teraz kiedy jestem dorosła i do niczego nie jest mi potrzebny, a w dodatku jego obecność mi przeszkadza na maksa. Nikt mi tak w życiu nie dopiekł jak on i to w trudnym momencie życia dla mnie. kiedy potrzebowałam wsparcia a nie unicestwiania mnie.


Re: Toksyczni rodzice - puremind - 28 Gru 2014

Latwo jest przypisac rodzicom to ze mamy np. fobie spoleczna.
Ze zrypali sprawe z wychowaniem i nasze zycie bylo i jest koszmarem.

Akceptacja takiego stanu rzeczy jest jednak bardzo trudna. Mozna sie odciac od rodzicow, zrozumiec ze nie musze ich sluchac itd, ale do zdrowej zmiany trzeba rozprawic sie z przeszlosci i przjac fakt ze rodzice sa jacy sa.
Wiem to juz od dawna a mimo tego caly czas sie cwiczy umiejetnosc akceptacji rodzicow za to jacy sa.


Re: Toksyczni rodzice - Marzena77 - 28 Gru 2014

Ja fobii nikomu nie przypisuję, mam ją od zawsze ale z jakiegoś powodu chyba ją mam.
Podobno jak miałam latka to byłam rozgadana, a potem przycichłam i tak właściwie do dziś. Więc myślę że jednak społeczeństwo, otoczenie ma na nas jakiś wpływ.


Re: Toksyczni rodzice - fonia - 08 Sty 2015

U mnie to niby ojciec był alkoholikiem, ale ja za moją fobię winię bardziej matkę. Ojciec pił, owszem, ale nie zachowywał się agresywnie ani nic z tych rzeczy. Jak byłam mała, to zabierał mnie na grzyby, uczył jeździć na rowerze, rozmawiał i tłumaczył, próbował wychowywać. A matka była i do tej pory jest histeryczką. Rozumiem, że nie podobało jej się, że ojciec pije, ale z drugiej strony sama wywoływała ciągłe kłótnie, nie tylko z nim, ale jak podrosłam i urodził się mój brat to też ze mną. Zawsze czułam, że woli brata niż mnie, zresztą za bardzo się z tym nie kryła. Najgorzej było od rozwodu, myślę, że po prostu za bardzo jej go przypominałam i dlatego przypisywała mi zawsze najgorsze cechy i to, że specjalnie robię jej na złość. Wyzywała mnie od wariatów i debili, wiecznie krzyczała, podczas gdy bratu gorsze przewinienia uchodziły na sucho.
Póki co chodzę na terapię do wspaniałego psychologa, pani Lidii Flis, która przyjmuje w Pracowni Psychorozwoju w Warszawie, gdzie studiuję. Sporo mi to pomaga, zaczyna rozumieć zachowanie matki, tylko jeszcze swoich reakcji nie potrafię zrozumieć. Jak to jest, że teraz utrzymuję kontakt z matką, a z ojcem nie i nawet w sytuacji, gdzie wiedziałam, że może on umrzeć, bo był mocno chory nie zdobyłam się na to, żeby pojechać zobaczyć go po latach. Chyba jest on już dla mnie obcym człowiekiem, a ten ojciec, którego pamiętam żyje już tylko w moich wspomnieniach.


Re: Toksyczni rodzice - achino - 09 Mar 2015

Rodzina achino: dominująca, nadopiekuńcza matka, wszystkowiedząca, szpiegująca, podsłuchująca, tropiąca. Ojciec: nieobecny, niepotrafiący okazać dziecku uczuć, nigdy nie przytulający itd. Zazdrosny o więź emocjonalną matki z dzieckiem. Kochający bardziej żonę niż dziecko. Dzieciństwo: rywalizacja ojca z dzieckiem o względy matki. Moddel wychowania: matka manipulująca dzieckiem za pomocą uczuć: karanie poprzez stwarzanie dystansu emocjonalnego ("ciche dni" i odsuwanie się zamiast klapsa). Efekty takiego wychowania jakie są, widać.


Re: Toksyczni rodzice - dante - 09 Mar 2015

^ u mnie było bardzo podobnie. z tą różnicą, że ojciec nie był rywalizujący tylko był ciapą ofermą bez własnego zdania.

uciekłeś już od nich? myślę, że ucieczka i przebywanie z normalnymi ludźmi to jedyna dobra terapia dla takich jak my.


Re: Toksyczni rodzice - klocek - 09 Mar 2015

U mnie ojciec był alkoholikiem a matka była współuzależniona. Ojciec chlał, przepijał wszystko (był bezrobotny) i bił matkę i nas, natomiast matka go prowokowała. Specjalnie robiła tak, żeby się wściekał. Trudno powiedzieć, dlaczego. Może chciała to mieć jakby pod kontrolą? Gdyby go nie sprowokowała, to wybuchłby w nieoczekiwanym momencie. A tak przynajmniej mogła kontrolować moment, kiedy to nastąpi. Możliwe też, że to był rodzaj jakiegoś podświadomego rewanżu.

Ogólnie ojciec był gorszy.


Re: Toksyczni rodzice - shalafi - 09 Mar 2015

Ja mam normalną, kompletną rodzinę. Czwórka rodzeństwa (tzn. ja najstarszy i trójka młodsza ode mnie) dzisiaj w postępowym, rozwiniętym społeczeństwie może dziwić, ale i to nie spowodowało żadnych patologii. "Toksyczność" w moim przypadku polegała na tym, że od zawsze byłem mniej lub bardziej lękowy (głównie z powodu genów), większość czasu spędzałem w domu przed komputerem zamiast z rówieśnikami, a rodzicom w procesie wychowawczym (jeśli był... ale chyba zawsze jakiś jest) nie udało się mnie ośmielić, postawić społecznie na nogi. Nie mam im tego za złe, ja pewnie nie będę lepszym rodzicem od nich (choć chciałbym - może nie po to żeby coś im udowodnić, ale dla dobra swojej rodziny).


Re: Toksyczni rodzice - Zasió - 09 Mar 2015

U mnie toże schemat - ociec zahukana ciota, matka - trzęsąca wszystkim histeryczko-choleryczka.
Nihil novi.


Re: Toksyczni rodzice - Smętny - 09 Mar 2015

To widzę, że to nie przypadek z naszymi zaburzeniami, bo u mnie również to wyglądało podobnie jak u Was. Matka nadopiekuńcza, dominująca, apodyktyczna, wszystko musiało być po jej myśli, a ojciec nawet jak się z nią nie zgadzał, to i tak bał się jej postawić. I dla świętego spokoju albo jej przytakiwał, albo w ogóle nie mówił własnego zdania by nie było kłótni.


Re: Toksyczni rodzice - achino - 09 Mar 2015

Boże, czyli to oni nam zrujnowali życie.


Re: Toksyczni rodzice - Zasió - 09 Mar 2015

Na to wychodzi. Może nie całkiem, ja mogłem się przecież leczyć wcześniej... Mogłem? Czy nie?...
Choć nie uogólniajmy, są jak widać wyjątki.


Re: Toksyczni rodzice - mrahp - 11 Mar 2015

:Różne - Koopa: prawda z takimi zależnościami. Ludzie z gorszymi życiorysami fobii nie mieli. Taki mamy los musimy ruszyć dupsko po pomoc jeśli trzeba leki też do tego terapia. Nie wolno propagować użalania się nad sobą i pierd%%%%ej bezczynności.

To toksyczne użalanie i bezczynność nic więcej. Nikt nie mówił że będzie lekko, a wy myślicie że każdy w koło bez problemów i cacay.

U większości z nas jakby napisać co zrobiliśmy aby z tego wyjść szczerze była by pusta kartka. Powiecie próbowałem wszystkiego ale cierpie itp. A faktycznie to po 5 minutach większość się zniechęca i wraca do użalania.


Re: Toksyczni rodzice - Zasió - 11 Mar 2015

Troll harder!
Co ma wspólnego wskazanie potencjalnych przyczyn z biernością lub jej brakiem w leczeniu?


Re: Toksyczni rodzice - mrahp - 11 Mar 2015

A co wnosi Twoja wypowiedź?


Re: Toksyczni rodzice - świr - 12 Mar 2015

Moim skromnym zdaniem nie powinno się przeklejać łatki rodzicom, że to całkowita ich wina. Zdaje się, że problem jest o wiele głębszy, ale mimo wszystko rodzina miała w tym udział


Re: Toksyczni rodzice - mrahp - 12 Mar 2015

Świr ma rację obwinianie innych nie ma za dużo sensu. Tyle dni lat ile ktoś cierpi z powodu lęków itp to równo tyle ile Miał na wyjście z tego.


Re: Toksyczni rodzice - Zasió - 12 Mar 2015

Co ty więc tutaj robisz, dopytując sie o jakieś cudowne leki, mistrzu?


Re: Toksyczni rodzice - mrahp - 12 Mar 2015

Zas spokojnie :Memy - Cool Doge: Jak widzisz pytam o radę bo ostatnio mój stan się pogorszył ot co. Skończyłem studia i byłem w pracy za granicą ale lęki nie dają mi normalnie funkcjonować dlatego wróciłem i szukam rozwiązania.

I na prawdę nic do Ciebie nie mam :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Toksyczni rodzice - achino - 12 Mar 2015

Słuszne jest obwinianie rodziców za całe zło, bo to rodzice kształtują w największym stopniu fenotyp, a więc zespół cech i właściwości organizmu będących interakcją genów (genotypu) i oddziaływań środowiska. To oni dali nam geny i to oni w największym stopniu stworzyli środowisko, w którym rozwijaliśmy się do wieku przynajmniej nastu lat. Uważam, że pedagogika, przy całej pogardzie z jaką traktuje się w Polsce nauki społeczne, to jedna z najważniejszych dyscyplin, bo to właśnie poprzez błędy wychowawcze można zniszczyć człowiekowi całe życie.


Re: Toksyczni rodzice - mrahp - 12 Mar 2015

Mnie narkotyki nie interesują wcale, samo alko działa wystarczająco a z phenibutem pewnie ryje mózg. Chce wyeliminować alk całkowicie a sam phenibut to nie dla mnie może na kogoś podziała.

A tak z ciekawości robiliście próbę tężyczkową? Można iść prywatnie i dowiedzieć się czy przypadkiem fobia nie jest wynikiem niedoborów magnezu wapnia i witaminy D :-)

Wiem, że się powtarzam ale daje takie same objawy jak fobia. A głupio się męczyć gdy rozwiązaniem jest magnez wapń i witamina D w dużych ilościach przez długi czas.
Nie mam blisko takiego miejsca ale mam te witaminy i je ciągle żre :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Na razie bez silnego stresu ręce mi nie latają kiedyś bardzo latała mi również głowa i już nie miałem. Ale po ostatniej popijawie wróciło co śmieszne po paru dniach brania magnezu itp ręce wróciły do normy głowa prawie też.

Po magnezie wyleczyłem ręce i patrzenie ludziom w oczy. Może zamiast psychiatry od rodziców wystarczy wam głupi magnez. Ale nie wolno kawy napojów gazowanych itp. Po paru miechach brania jest trwała poprawa. Jedynie lęk mi jeszcze został ale jeśli mam tężyczkę to normalne efekty jak na razie super muszę pewnie poczekać. Ale jeśli to nawet tężyczka to wiecie co się przepisuje u neurologa? SSRI i benzo haha To samo co na fobie społeczną ludzie

Zas próba tężyczkowa do zrobienia prywatnie. Ja mając czy nie mając tego będe brał bo i tak muszę pracować i dlatego na razie mam witaminy.

To nie ściema kiedyś nawet wyjście z akademika to był mega stress dla mnie a ręce latały non stop walenie serca i te sprawy. Teraz chyba tylko lęk(silny stress wśród ludzi ale to nie to co kiedyś). Ważne jaki magnez się bierze jedna kapsułka magnezu jednej firmy dobrej to z 10 słabej. A tej dobrej się dużo bierze. Jak weźmiesz gorszej to możesz nic nie uzupełnić do tego forma magnezu i obowiązkowo wapń i witamina D.

Dobra nie nudze :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Toksyczni rodzice - Fobiczny777 - 12 Mar 2015

Z tym magnezem coś może być. Cynk też podobno dobrze wpływa na psychikę.
http://www.if-pan.krakow.pl/ifpan_ww/tl_files/instytut/info/mogilany/szkola2014.pdf
Tutaj na końcu jest trochę o tym.


Re: Toksyczni rodzice - achino - 13 Mar 2015

Tak, ich wina, bo odpowiedzialny człowiek powinien racjonalnie ocenić, czy jego materiał genetyczny nadaje się czy tez nie nadaje do reprodukcji.


Re: Toksyczni rodzice - mrahp - 13 Mar 2015

https://www.youtube.com/watch?v=8mQ5STR4ql0 jako pierwsze

https://www.youtube.com/watch?v=HXoWlo3YzAo

https://www.youtube.com/watch?v=kDerohrK9Uo

https://www.youtube.com/watch?v=ecXMagpN1hY

to tylko próbka :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.