21 Lis 2014, Pią 19:52, PID: 422090
Naturalnie, w sensie nie w wyniku forsowania konkretnych technik by osiągnąć to świadome śnienie, ale bez starania się o to, na skutek ogólnego rozwoju.
Nie chodziło o to samo znaczenie słowa naturalny jakiego używam w tematach związanych z ekologią czy coś takiego.
Nie chodziło o to samo znaczenie słowa naturalny jakiego używam w tematach związanych z ekologią czy coś takiego.
Cytat:A, właśnie, bo mnie nurtowało ostatnio, a siedzisz w temacie: jak taka dżdżownica nabija sobie punkty karmy? Musi przemielić odpowiednio dużo gleby, po czym leveluje?Nie ilość ziemii, a czystość intencji. Można tu zacytować Matką Teresę: "nie ważne co robisz, ale z jaką miłością to robisz".
Cytat:Zawsze przeraża mnie to twoje pojęcie "naturalności" (ale takie typowe dla amatorów duchowości i ziółek-panaceum). Jeśli człowiek posiada narzędzia (intelektualne) do przyspieszania pewnych procesów, zdobył je drogą "naturalną", to ma z nich nie korzystać, bo to nienaturalne?w porządku, nie forsuje nikogo żeby myslał podobnie jak ja. Nie uważam, że sama technologia jest zła, ale ogólnie poziom skomplikowania życia zależnego od technologii, odejście człowieka od natury, etc. na to nie składa się sama technologia, a cały system, rząd, prawo, korporacje, medycyna, edukacja, etc. Technologia jest tutaj najmniej istotnym elementem. Jest to grubszy temat, więc nie będę tutaj tego poruszał.