28 Maj 2014, Śro 22:35, PID: 394168
andrew_ace napisał(a):Trudna sprawa. Nie wiem czy można oczekiwać od kogoś zrozumienia, patologicznego wytworu de facto naszego umysłu. Czy Wy przeżywacie problemy innych, czy możne jednak wychodzicie z założenia ze Wasza fobia jest największą tragedią świata?
Może jestem dziwna ale uważam, bo takie zasady mi wpajano, że najbliższym osobom należy pomagać. I chociarz nieśmiałość mnie hamuje na każdym kroku to staram się pomóc jak ktoś ma problem albo chociarz wysłuchać do końca. A nie zmieniać temat i ignorować to. Moim zdaniem to nie w porządku. Jak widzę, że kogoś coś boli to chciałabym mu jakoś ulżyć, to chyba naturalne? Ale może jestem za wrażliwa. Chciałabym się czasem wyzbyć wszystkich tych uczuć.