27 Sty 2013, Nie 10:46, PID: 336163
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Sty 2013, Nie 10:47 przez nord.)
Tak sobie przemyślałem i wydaje mi się że te nadmierne emocjonowanie bierze się z tego że poprostu nie ogarniam niektórych rzeczy tzn. kiedy przebywam w otoczeniu ludzi BARDZIEJ energicznych niż ja (szybciej nawijają itp.), gdy jest WIĘCEJ pracy lub gdy dochodzi coś NOWEGO. Próbuję za wszelką cenę opanować to wszystko, dostosować się do tych wymogów ale widocznie cena jest taka że w środku wszystko "buzuje" i pod koniec dnia ciężko mi się uspokoić, nawet po medytacji, co skutkuje tym że śpię "niespokojnie" i wstaje spięty i tym samym niewypoczęty.