27 Gru 2012, Czw 20:20, PID: 331990
Ja też maiłem przechlapane, ale nie w szkole tylko w pierwszej robocie. Na początku było tam w miarę, dopiero później atmosfera się bardzo popsuła. Była to robota w budowlance więc jak się skończył sezon to nas pozwalniano i miałem święty spokój. Później załatwiono mi robotę w innym miejsc gdzie trafiłem na w miarę cywilizowanych ludzi.
Proponuje, że jak już będzie bardzo źle to, żeby syn zmienił szkołę. Oczywiście nie ma pewności, że nie trafi z deszczu pod rynnę, ale jak się tak stanie to wtedy znowu niech zmieni szkołę lub nawet klasę(i tak do skutku).
Proponuje, że jak już będzie bardzo źle to, żeby syn zmienił szkołę. Oczywiście nie ma pewności, że nie trafi z deszczu pod rynnę, ale jak się tak stanie to wtedy znowu niech zmieni szkołę lub nawet klasę(i tak do skutku).