11 Paź 2012, Czw 20:09, PID: 320082
Nie ma czegoś takiego jak demony. To jest wymysł człowieka, który wszędzie widzi zagrożenie.
Jeżeli już miałby istnieć siły nadprzyrodzone to zupełnie nie leżałoby w ich interesie by robić rzeczy szkodliwe dla ludzi. Mieszkałem przez rok z człowiekiem, który się nawrócił i chciał zostać księdzem. Ciągle gadał o egzorcyzmach, opętaniach, chodził do charyzmatyków itp. Szukał złych mocy tam gdzie ich nie ma. Im bardziej w to brnął tym bardziej się tego bał. Zaczął się bać każdej złej myśli jaką miał mu się pojawiała w głowie. Każdą złą myśl traktował na równi z czynem za co się spowiadał i modlił się do Jezusa by więcej go ta myśl nie spotkała. To się nazywa hiper-moralność i tobie też się to objawia. Otóż myśl nie jest czynem, myśl jest tylko myślą pojawia się i znika. Nie ma mocy sprawczej. To, że miałeś „głupie myśli” nie jest działaniem demonów tylko twojego umysłu. Twój umysł jest jak małe dziecko, będzie dawał Ci obrazy aż znajdzie taki, który przykuje twoją uwagę.
Teraz dlaczego myśl o wybiegnięciu z krzykiem czy rozwaleniu czegoś uznałeś za coś strasznego?
Prawdopodobnie gdybyś to zrobił to odczuwałbyś wstyd, prawda?
To czego doznałeś później to może być lęk przed tym właśnie wstydem. Że zrobisz coś upokarzającego. Stracisz kontrolę nad swoim ciałem i ono samo z siebie mogłoby zrobić coś czego później będziesz żałować, czego tak naprawdę nie chcesz zrobić.
Ten lęk spowodował u ciebie atak paniki. Jest to niegroźna reakcja organizmu na zagrożenie (w twoim przypadku zagrożenie jest wirtualne, sama myśl o tym, że mógłbyś zrobić coś złego). Jest bardzo nieprzyjemna i towarzyszą jej myśli o ucieczce, ale jeszcze nie odnotowano by ktokolwiek przez to: stracił przytomność, stracił kontrolę nad własnym ciałem, odczuwał atak przez dłuższy czas.
Nie jesteś wyjątkowy, wszystko czego doznałeś jest typowe i czegoś takiego doznaje miliony ludzi na całym świecie. Niestety bywa tak, że religie lubią tego typu rzeczy wykorzystywać do swoich celów bo często ataków doznaje się w kościołach (ale też w kinach, teatrach, supermarketach, salach wykładowych czyli innych miejscach gdzie jednocześnie przebywa dużo ludzi i ma się utrudnioną 'ucieczkę' do bezpiecznego miejsca)
Tu masz playlistę na YT jak to wygląda atak paniki, kiedy się go doznaje i jak się go leczy.
http://www.youtube.com/watch?v=bWhD96IzG...el&list=UL
Jeżeli już miałby istnieć siły nadprzyrodzone to zupełnie nie leżałoby w ich interesie by robić rzeczy szkodliwe dla ludzi. Mieszkałem przez rok z człowiekiem, który się nawrócił i chciał zostać księdzem. Ciągle gadał o egzorcyzmach, opętaniach, chodził do charyzmatyków itp. Szukał złych mocy tam gdzie ich nie ma. Im bardziej w to brnął tym bardziej się tego bał. Zaczął się bać każdej złej myśli jaką miał mu się pojawiała w głowie. Każdą złą myśl traktował na równi z czynem za co się spowiadał i modlił się do Jezusa by więcej go ta myśl nie spotkała. To się nazywa hiper-moralność i tobie też się to objawia. Otóż myśl nie jest czynem, myśl jest tylko myślą pojawia się i znika. Nie ma mocy sprawczej. To, że miałeś „głupie myśli” nie jest działaniem demonów tylko twojego umysłu. Twój umysł jest jak małe dziecko, będzie dawał Ci obrazy aż znajdzie taki, który przykuje twoją uwagę.
Teraz dlaczego myśl o wybiegnięciu z krzykiem czy rozwaleniu czegoś uznałeś za coś strasznego?
Prawdopodobnie gdybyś to zrobił to odczuwałbyś wstyd, prawda?
To czego doznałeś później to może być lęk przed tym właśnie wstydem. Że zrobisz coś upokarzającego. Stracisz kontrolę nad swoim ciałem i ono samo z siebie mogłoby zrobić coś czego później będziesz żałować, czego tak naprawdę nie chcesz zrobić.
Ten lęk spowodował u ciebie atak paniki. Jest to niegroźna reakcja organizmu na zagrożenie (w twoim przypadku zagrożenie jest wirtualne, sama myśl o tym, że mógłbyś zrobić coś złego). Jest bardzo nieprzyjemna i towarzyszą jej myśli o ucieczce, ale jeszcze nie odnotowano by ktokolwiek przez to: stracił przytomność, stracił kontrolę nad własnym ciałem, odczuwał atak przez dłuższy czas.
Nie jesteś wyjątkowy, wszystko czego doznałeś jest typowe i czegoś takiego doznaje miliony ludzi na całym świecie. Niestety bywa tak, że religie lubią tego typu rzeczy wykorzystywać do swoich celów bo często ataków doznaje się w kościołach (ale też w kinach, teatrach, supermarketach, salach wykładowych czyli innych miejscach gdzie jednocześnie przebywa dużo ludzi i ma się utrudnioną 'ucieczkę' do bezpiecznego miejsca)
Tu masz playlistę na YT jak to wygląda atak paniki, kiedy się go doznaje i jak się go leczy.
http://www.youtube.com/watch?v=bWhD96IzG...el&list=UL