05 Lip 2012, Czw 16:03, PID: 307212
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Lip 2012, Czw 16:04 przez achinoam.)
Bronić się przed szpitalem rękoma i nogami! Każdy, kto choć raz był w takim miejscu ma już stygmat. Co innego chodzić sobie do psychiatry (lekkie przypadki - nerwice, depresje, fobie), a co innego być już oficjalnie uznanym przez państwo wariatem. Przecież te papiery nie giną, idą za człowiekiem, a nawet po jego śmierci wypływają. Np. popełnisz kiedyś samobójstwo, to zaraz organy ścigania wystąpią o nie i będą analizować, brukając twoją godność osobistą. Ja sobie nie życzę, aby mnie ktoś w ten sposób użytkował. Sam zamierzam w sposób niezgodny z procedurami zniszczyć swoje kartoteki z poradni. Oczywiście nie jest to takie łatwe, bo ich pilnują i nie chcą wydawać, ale da się.