24 Cze 2012, Nie 22:56, PID: 305801
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Cze 2012, Nie 22:58 przez Zasió.)
Nic. Ambitne plany to miałem ze dwa lata temu (pisanie, focenie, ćwiczenia no i przede wszystkim -czytanie! oraz nauka angielskiego) ale wzięły w łeb (albo, cytujac klasyka, cały misterny plan w p....)
Więc nei robie nic. Przed siedzeniem 24h na dobe powstrzmuje mnei tylko to, ze gry mnie szybko jakos nudzą i boje sie, ze całkiem siadze mi chlodzenie na procesorze, a tego jedynego wole sam nei wymieniac, z moim krecim wzrokiem.
Choć ostatnio czwarty raz zacząłem czytać Lorda Jima. Ale chyba nie skonczę...
I tak właściwie - mam wszystko gdzieś. Czeka mnei juz tylko samotnosć, studia skonczone, eni m nikogo dookola, dla kogo mam sie starać.. Dla siebie? A to dobre!
Idę grać a Alpha Protocol. Mike Thorton to ma życie...
A potem w Cubemen, albo Shifta...
Muzyka to dla mnei za uzy wysiłek - to cale szukanie po torrentach (tak, kazdy am kolekcje płyt za 15 kafli)... albo i słuchanie na YT - najpierw trzeba przejść przez 10 słąnych kawałków by poznać jeden wartościowy. Za stary an to jestem...
Dystymia? Pewnei i tak... bo bardzo, abrdzo lubię muzykę, nei tylko słuchać, śpiewać tez, na ile tylko brak talentu i niewycwiczony głos, oraz kipski słuuch i poczucie rytmu pozwolą...
Więc nei robie nic. Przed siedzeniem 24h na dobe powstrzmuje mnei tylko to, ze gry mnie szybko jakos nudzą i boje sie, ze całkiem siadze mi chlodzenie na procesorze, a tego jedynego wole sam nei wymieniac, z moim krecim wzrokiem.
Choć ostatnio czwarty raz zacząłem czytać Lorda Jima. Ale chyba nie skonczę...
I tak właściwie - mam wszystko gdzieś. Czeka mnei juz tylko samotnosć, studia skonczone, eni m nikogo dookola, dla kogo mam sie starać.. Dla siebie? A to dobre!
Idę grać a Alpha Protocol. Mike Thorton to ma życie...
A potem w Cubemen, albo Shifta...
Muzyka to dla mnei za uzy wysiłek - to cale szukanie po torrentach (tak, kazdy am kolekcje płyt za 15 kafli)... albo i słuchanie na YT - najpierw trzeba przejść przez 10 słąnych kawałków by poznać jeden wartościowy. Za stary an to jestem...
Dystymia? Pewnei i tak... bo bardzo, abrdzo lubię muzykę, nei tylko słuchać, śpiewać tez, na ile tylko brak talentu i niewycwiczony głos, oraz kipski słuuch i poczucie rytmu pozwolą...