23 Maj 2012, Śro 16:30, PID: 302818
Witaj, znane mi są takie objawy..Też mam trudności w działaniu i zastygam bo analizuję jedną myśl, ciągle i ciągle, tak jakby od tej mysli zależało całe moje życie. Nie muszę dodawać, że myśli te przytłaczają mnie, boję się ich, boję się że wtłoczą mnie w konkretną rzeczywistość z ktorej nie ma ucieczki. Mam nerwicę natręctw, kiedyś leczyłam ją lekami (benzo) ale potem przestałam. Wrażenie oglądania świata przez grubą zaparowaną szybę towarzyszy mi od bardzo dawna. Już nawet nie wiem jak długo. Boję się ludzi i relacji międzyludzkich, słabo się orientuję o co w tym wszystkim chodzi. Boję się też ludzi, niektóre osoby, których boję się szczególnie stanowią dla mnie kolejne natręctwa. Odgradzam się od ludzi wszelkimi sposobami, czuję że moje granice są płynne, nieoczywiste, boję się wpływów, chronię siebie...Nie jesteś jedyny (