16 Lut 2012, Czw 22:16, PID: 292149
znaczy, wiem ze niektorzy 'nieskazitelnie dobrzy' fobicy moga miec objekcje. raz, ze sami nie potrafiliby byc tacy 'zimni i trzezwi' w relacji, a dwa - to jest w koncu jakies granie na uczuciach drugiej osoby.
tyle, ze wedlug mnie trzeba sobie umiec radzic, tym bardziej, ze te relacje z bliskimi i tak nie sa wzorowe.
powodzenia
----------------
edit:
akurat rozmawialem z kolezanka na gg, gdy odp w tym temacie i postanowilem sie jej poradzic, co o tej sytuacji mysli, a szczegolnie o tych moich radach dla ciebie.
sama ma duze problemy z rodzicami i mysle, ze jej (troche inna opinia) pozwoli lepiej przemyslec sytuacje.
tyle, ze wedlug mnie trzeba sobie umiec radzic, tym bardziej, ze te relacje z bliskimi i tak nie sa wzorowe.
powodzenia
----------------
edit:
akurat rozmawialem z kolezanka na gg, gdy odp w tym temacie i postanowilem sie jej poradzic, co o tej sytuacji mysli, a szczegolnie o tych moich radach dla ciebie.
sama ma duze problemy z rodzicami i mysle, ze jej (troche inna opinia) pozwoli lepiej przemyslec sytuacje.
Cytat:blank
21:17:56
chce ci sie poczytac troche moich wypocin? potrzebuje rady, zeby ktos mi powiedzial czy dobrze postapilem z ta dziewczyna
late
21:18:22
dawaj
blank
21:18:34
ok, czytaj od poczatku
(...)
late
21:34:19
nawiązywanie relacji na podstawie podobieństw... to nie jest najlepszy pomysł
blank
21:34:48
czemu nie?
late
21:36:19
po pierwsze kobitka może oczekiwać jakiegoś zrozumienia ze strony córki, a więc jezeli powie, ze tez cośtam przechodzi to może poczuć się trochę.... odsunięta. a po drugie faktycznie może ją to przybić. wiesz, myśli typu: "jestem tak beznadziejną matką, ze sprawiam córce problemy". albo "jestem beznadziejna, bo nie zauważyłam, ze moja córka ma problemy", albo "czemu nie zareagowałam?". no takich mysli może być mnóstwo
i wydaje mi się, że obie najpierw powinny popracować nad sobą, a dopiero potem jakoś odbudowywać tą relację.
blank
21:38:12
no bo o to chodzi, zeby takie mysli sie pojawily. zeby ja zlamac (bo jest wredna), ale jednoczesnie corka wyciaga reke zeby wybaczyc
i nie rozumiem pierwszego
late
21:38:37
no tak, złamie ją. i pogrąży się w swoich depresyjnych rozważaniach
blank
21:39:29
liczy sie ostateczny wynik, corka jej wybaczy i ona poczuje sie troche lepiej dzieki temu i -co wazniejsze- julka tez uzyska to czego chciala
late
21:39:48
no bo depresyjni oczekują empatii, zrozumienia, zainteresowania. i tu nagle córka wyskakuje z tym, ze tez ma problemy. hm... moze poczuć, ze jej własne problemy nie są ważne.
blank
21:40:47
corka ma poprzez wspolne problemy powiedziec, ze lepiej ja rozumie; rozmie ja jakt NIKT inny na swiecie, bo sama przez to przechodzi
late
21:41:23
<myśli> no moze tak zareagować. ale tego nie wiemy
blank
21:42:52
jasne ze nie wiemy, ale nigdy nie bedziesz pewna reakcji drugiej osoby. w kazdym razie, to jesli matka poczuje sie przez chwile gorzej, to nic talkego. ale julka musi caly czas byc aktywna i gdy zobaczy ze matka czuje sie gorzej, to musi reagowac empatycznie, okazywac uczucia i ciagle 'wybaczac'.
to nie jest prcoes na jedna rozmowe i julka bedzie miala z glowy
nad tym trzeba 'czuwac' ciagle
late
21:46:18
niooo.... tylko trzeba też brać pod uwage, ze jezeli nie miały najlepszych kontaktów i nagle jej sie odmieni i zacznie byc przesłodka, to matka moze uznać po jakims czasie, ze albo za bardzo udaje, albo za bardzo ją obciąża
blank
21:47:27
na pewno trzeba uwazac zeby nie przesadzic. ale takie 'przelomy' zdarzaja sie. kazdy to zna -chocby z filmu czy ksiazki, wiec to jest 'do uwierzenia'
wystarczajaco prawdziwe
late
21:49:10
wiele zależy od jej reakcji
ale fakt, zdarzają się
blank
21:50:08
jasne, jest reakcja matki i wtedy julka musi kontr-reagowac. to mam na mysli, gdy mowie ze trzeba byc aktywnym, 'przytulac' badz 'odpychac' - zaleznie od potrzeby
late
21:51:05
mozesz miec racje
blank
21:51:27
tia, to tak fajnie brzmi a w rzeczywistosci nie musi tak latwo pojsc..