29 Lip 2011, Pią 19:54, PID: 264312
Jesteś zapewne młodą osobą, więc jakieś konkrente schorzenia odpadają. Emocje wydają się odgrywać główną rolę w Twoim problemie. Luise L. Hay zajmuje się leczeniem ludzi poprzez pracę z psychiką. Wg. niej: zaparcia wywołuje "niechęć do wyzbycia się starych przekonań, tkwienie w przeszłości, czasem skąpstwo."
Jeszcze jeden cytat:„Pozbywam się starego, aby zrobić miejsce nowemu". Proste, ale skuteczne. A kiedy już zrozumiesz zasadę puszczania i uwalniania, zaparcie, które jest też formą ściskania i kurczowego trzymania, przejdzie samo. Twoje ciało samo uwolni to, co niepotrzebne. Być może zauważyłeś, jak często używam pojęć MIŁOŚĆ, POKÓJ, RADOŚĆ, AKCEPTACJA SIEBIE."
Znam problem o którym piszesz. Żadne "cudowne" rady mi nie pomogły. Colon C też nie Dopiero zajęcie się sobą daje rezultaty. Esencją tego co trzeba zrobić, jest ostatnie zdanie powyższego cytatu. Dodałbym jeszcze do tego jak najmniej przetworzoną żywność i ruch - ale zainteresowanie tym i tak przyjdzie jeśli zaczniejsz poszukiwać wewnętrznej równowagi
W dłuższej perspektywie praca nad sobą to jedyne rozwiązanie nie tylko tego jedengo problemu, ale na krótszą metę pomagają ćwiczenia relaksacyjne i oddechowe (ruch i oddychanie przeponą).
Ja u siebie zauważyłem, że czym większe mam poczucie akceptacji siebie i świata, tym mniejsze mam problemy trawienne, ale to tylko jeden z pozytywnych efektów
Zajmij się sobą kompleksowo, nie skupiaj się na tym jednym objawie o którym piszesz.
Powodzenia.
Jeszcze jeden cytat:„Pozbywam się starego, aby zrobić miejsce nowemu". Proste, ale skuteczne. A kiedy już zrozumiesz zasadę puszczania i uwalniania, zaparcie, które jest też formą ściskania i kurczowego trzymania, przejdzie samo. Twoje ciało samo uwolni to, co niepotrzebne. Być może zauważyłeś, jak często używam pojęć MIŁOŚĆ, POKÓJ, RADOŚĆ, AKCEPTACJA SIEBIE."
Znam problem o którym piszesz. Żadne "cudowne" rady mi nie pomogły. Colon C też nie Dopiero zajęcie się sobą daje rezultaty. Esencją tego co trzeba zrobić, jest ostatnie zdanie powyższego cytatu. Dodałbym jeszcze do tego jak najmniej przetworzoną żywność i ruch - ale zainteresowanie tym i tak przyjdzie jeśli zaczniejsz poszukiwać wewnętrznej równowagi
W dłuższej perspektywie praca nad sobą to jedyne rozwiązanie nie tylko tego jedengo problemu, ale na krótszą metę pomagają ćwiczenia relaksacyjne i oddechowe (ruch i oddychanie przeponą).
Ja u siebie zauważyłem, że czym większe mam poczucie akceptacji siebie i świata, tym mniejsze mam problemy trawienne, ale to tylko jeden z pozytywnych efektów
Zajmij się sobą kompleksowo, nie skupiaj się na tym jednym objawie o którym piszesz.
Powodzenia.