26 Sty 2010, Wto 23:35, PID: 194364
Po mnie widać i to jeszcze jak. Otoczenie raczej nie wie jaki jest powód mojej dziwaczności , ale widzi że jestem inny. Nie lubię współpracy z współpracownikami , unikam firmowych wycieczek , wspólnych imienin i wyjazdów integracyjnych. Czasem w czymś uczestniczę jak uda mi się przełamać i jakoś dotrwać/przetrwać do końca imprezy. Kiedyś ostro chlałem na takich imprezach dla zabicia lęku. Teraz nie piję i jeszcze bardziej się boję jak przetrwam na najbliższej imprezie którą dla przyzwoitości planuję zaliczyć. To co się ze mną dzieje to efekty osobowości unikającej którą mam nieprzyjemność posiadać w efekcie długoletniego życia z fobią społeczną. Sama fobia już minęła. Problemem jest brak określonych umiejętności w sytuacjach społecznych. Nie wiem często co mam powiedzieć , jak się zachować i takie tam inne wku....wiąco-stresujące. Najlepiej idzie mi rządzenie ludźmi , sam nie wiem czemu.