27 Sie 2023, Nie 20:49, PID: 871195
Sytuacja wymaga wyjaśnienia. Bo zaszło tu nieporozumienie. Łatwiej mi będzie wszystko wyjaśnić, jeśli odniosę się do tej wypowiedzi:
Bardzo się tym przejąłem. I chyba wiem, na co mógł zabrzmieć mój post... W rzeczywistości odnosi się on do mych osobistych dylematów, w jakich rolach się mniej lub bardziej odnajduję, oraz ciekawości, czy na forum jest jakaś sympatyczka mego typu osobowości i aspiracji.
A rozumiem, że zabrzmiało to na jakąś ironiczną aluzję, jakbym sugerował, że kobiety operują na jakimś wąskim zakresie typów mężczyzn, tak? Byłoby to dalekie od mojego spojrzenia na temat.
Wygląda na to, że zbiegło się tu niefortunnie parę rzeczy:
1. Moje zaburzenie Zespół Aspergera, cechuje m.in. to, że nie sięgając po retorykę wspomnianych aluzji czy ironii, jestem mniej czuły na to, że ma wypowiedź może na coś takiego dla drugiej strony zabrzmieć.
2. Skoro wśród cech mogących interesować kobiety wymieniam tak linczowane społecznie wartości, jak kariera czy władza, może to zabrzmieć, jakobym się skarżył, że na tak niedobre rzeczy lecą - mówiąc kolokwialnie - kobiety. Tymczasem mnie samemu podoba się władza, zwłaszcza posiadana. W szczególnej dezaprobacie społecznej jest robienie kariery. A, jak miała powiedzieć Hypatia z Aleksandrii Nauczanie przesądów, jak gdyby były prawdami, jest straszne. Umysł dziecka akceptuje i wierzy im, i tylko z wielkim bólem, a może i tragedią, będzie mógł się ich pozbyć przez lata.
3. Gdy z tak kontrowersyjnymi wartościami się wychyli na forum, gdzie nie brak mizogonii, mieszanka mogła okazać się tylko wybuchową.
4. Aczkolwiek prawdą jest, że podczas sporządzania opisu swoich typów doszła do głosu, może troszkę , delikatna nuta zazdrości, ale poniższe twierdzenie to już zgoła nieuprzejma przesada:
Ty jesteś na forum stosunkowo krócej od osób, jakim miałem przyjemność gratulować odniesionych sukcesów, mimo, że sam ich nie miałem. Wierzę, że osoby te to pamiętają i przynajmniej dla nich odniesione przez Ciebie na mój temat wrażenie - nie brzmi dość przekonująco.
Hypatia napisał(a):Nawiasem mówiąc, te pytania są dla kobiet dość obraźliwe.
Bardzo się tym przejąłem. I chyba wiem, na co mógł zabrzmieć mój post... W rzeczywistości odnosi się on do mych osobistych dylematów, w jakich rolach się mniej lub bardziej odnajduję, oraz ciekawości, czy na forum jest jakaś sympatyczka mego typu osobowości i aspiracji.
A rozumiem, że zabrzmiało to na jakąś ironiczną aluzję, jakbym sugerował, że kobiety operują na jakimś wąskim zakresie typów mężczyzn, tak? Byłoby to dalekie od mojego spojrzenia na temat.
Wygląda na to, że zbiegło się tu niefortunnie parę rzeczy:
1. Moje zaburzenie Zespół Aspergera, cechuje m.in. to, że nie sięgając po retorykę wspomnianych aluzji czy ironii, jestem mniej czuły na to, że ma wypowiedź może na coś takiego dla drugiej strony zabrzmieć.
2. Skoro wśród cech mogących interesować kobiety wymieniam tak linczowane społecznie wartości, jak kariera czy władza, może to zabrzmieć, jakobym się skarżył, że na tak niedobre rzeczy lecą - mówiąc kolokwialnie - kobiety. Tymczasem mnie samemu podoba się władza, zwłaszcza posiadana. W szczególnej dezaprobacie społecznej jest robienie kariery. A, jak miała powiedzieć Hypatia z Aleksandrii Nauczanie przesądów, jak gdyby były prawdami, jest straszne. Umysł dziecka akceptuje i wierzy im, i tylko z wielkim bólem, a może i tragedią, będzie mógł się ich pozbyć przez lata.
3. Gdy z tak kontrowersyjnymi wartościami się wychyli na forum, gdzie nie brak mizogonii, mieszanka mogła okazać się tylko wybuchową.
4. Aczkolwiek prawdą jest, że podczas sporządzania opisu swoich typów doszła do głosu, może troszkę , delikatna nuta zazdrości, ale poniższe twierdzenie to już zgoła nieuprzejma przesada:
Ambroży napisał(a):Wybaczcie ci których urażę, ale te opisy na pierwszy rzut oka to jakiś kompletny bełkot, zlepek losowych, niezwiązanych ze sobą cech. Niestety jak bliżej się im przyglądam, zaczynam odnosić wrażenie, że ich autor ma chyba trochę ból pupy, że są ludzie, którzy cokolwiek w życiu osiągnęli, a fakt, że musieli coś poświęcić w tym celu, zasługuje jedynie na pogardę.
Ty jesteś na forum stosunkowo krócej od osób, jakim miałem przyjemność gratulować odniesionych sukcesów, mimo, że sam ich nie miałem. Wierzę, że osoby te to pamiętają i przynajmniej dla nich odniesione przez Ciebie na mój temat wrażenie - nie brzmi dość przekonująco.