27 Sie 2009, Czw 14:36, PID: 172313
Ja mam chyba tak jak soulja, że ruszenie d*py nie wprawia mnie w przerażenie, ale kręcę się głównie po takich miejscach, gdzie nie ma wyłącznie par/grupek ludzi, tylko można też spotkać jakieś samotne jednostki. Głupio mi tak samej no~~ krępuje mnie to, że wszędzie widzę ludzi co najmniej w parach, a samych za cholerę. I ponadto jak już ktoś powiedział, każdy ma już jakichś przyjaciół; ja nie jestem nikomu potrzebna. Ech