24 Kwi 2021, Sob 11:24, PID: 841381
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Kwi 2021, Sob 11:27 przez Alexander Guard.)
jutro napisał(a):Może to kwestia bardziej "wrażliwej duszy" jak pisał kiedyś Kacper.
Przychylność takiego spojrzenia na temat jest dla mnie wspaniała i budująca.
jutro napisał(a):Na terapii gadałeś o tym co nam przed chwilą przedstawiłeś? Dobrze by było ustalić czy takie zachowanie czy uczucia da się zaszufladkować pod jakąś nazwą i chociaż poszukać czy ktoś już kiedyś znalazł rozwiązanie.
Rzeczywiście nie zawarłem tego na odbytych terapiach w takim ze sobą zestawianiu. A objawy jak najbardziej dają się wytłumaczyć za pomocą, jakby to ująć... ...pewnej kategorii zaburzeń. Dla jednego z nich typowe jest właśnie pytanie się innych, co robić (jak ja tu), aby uniknąć odpowiedzialności, zamiast wyjścia z inicjatywą i udania się normalnie do psychologa. Również rozwiązania, formy terapii, są stosowane w tym zaburzeniu. Więc, nadzieja na uzdrowienie sytuacji jest.
jutro napisał(a):Zakładam, że najlepszym rozwiązaniem mogła by być akceptacja stanu rzeczy i próba znalezienia plusów ale wiadomo, że ta akceptacja ma najczęściej ludzi w dup*e.
W rzeczy samej. Akceptacja i spojrzenie na siebie przychylne mimo zaburzenia to podstawa, a następnie terapia i praca nad sobą. Bo sama akceptacja, jak zauważyłeś, może nie być panaceum na wszystkie kwestie mego problemu w brutalnym dodajmy świecie (nawet jeśli problem ten jest wynikiem całkiem pozytywnej wrażliwości).