10 Lut 2021, Śro 16:05, PID: 837354
Ja miałem względny spokój z zębami, może dla tego, że piłem grysik z butelki przez cumla aż do ukończenia zerówki. Raz zdarzyło mi się rwać ale dlatego, że mi się ukruszył i nic z tym nie robiłem bo nie bolało więc się w spokoju psuł. A to był taki mój ząb otwieracz bo piwo zdarzało mi się nim otwierać. Niestety doczekałem się rwania i brałem wtedy antydepresanty ale nie pamiętam jakie. O lekach nie powiedziałem dentyście bo nawet przez myśl mi nie przeszło żeby powiedzieć. Rwanie cholernie bolało i dostałem receptę na tabletki przeciwbólowe i krwawienie.