17 Lut 2021, Śro 18:17, PID: 837860
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Lut 2021, Śro 18:18 przez Zasió.)
inteligencja jest OK, ale jeśli partner/ka jest znacznie inteligentniejszy/a, to zawsze wyjdą z tego kwasy.
Jak nie na początku, to po latach. Bo np. jedno zrobi karierę, zdobędzie dobry stołek w korpo, a drugie zostanie z przeciętną robotą, albo nawet gorzej. Nie ma co udawać, że głupi pasuje do mądrego. Tak tak, w sumie straznie prawacko to zabrzmiało, sam się sobie dziwię.
Ponoć Ziemkiewicz - tak, ten cham, gwałciciel ("kto nigdy nie wykorzystał pijanej?") i kretyn - powiedział kiedyś, że "najgorzej to być wykształconym ponad swoją inteligencję".
No i tutaj akurat miał rację.
Przejebane gdy całe życie byłeś wychowywany na wykształconego, kulturalnego, mądrego itp. ale ni ne masz szans stać się taką osobą. Towarzystwo naprawdę mądrych jest wtedy nieosiągalne, a naprawdę głupich - drażni i odrzuca. A przeciętniaków nie ma wcale tak wielu.
Jak nie na początku, to po latach. Bo np. jedno zrobi karierę, zdobędzie dobry stołek w korpo, a drugie zostanie z przeciętną robotą, albo nawet gorzej. Nie ma co udawać, że głupi pasuje do mądrego. Tak tak, w sumie straznie prawacko to zabrzmiało, sam się sobie dziwię.
Ponoć Ziemkiewicz - tak, ten cham, gwałciciel ("kto nigdy nie wykorzystał pijanej?") i kretyn - powiedział kiedyś, że "najgorzej to być wykształconym ponad swoją inteligencję".
No i tutaj akurat miał rację.
Przejebane gdy całe życie byłeś wychowywany na wykształconego, kulturalnego, mądrego itp. ale ni ne masz szans stać się taką osobą. Towarzystwo naprawdę mądrych jest wtedy nieosiągalne, a naprawdę głupich - drażni i odrzuca. A przeciętniaków nie ma wcale tak wielu.