27 Sie 2019, Wto 16:05, PID: 803516
(27 Sie 2019, Wto 14:42)Szinuja napisał(a): Moze i udawanie ze nie ma problemu jesli jest nie jest jakims super wyjsciem. Natomiast Twoje nastawienie dalekie jest od jakiegos w miare racjonalnego. Ciagle piszesz jak to inni wokol Ciebie dostaja w spadku mieszkania albo samochod albo chociaz posade i jacy Wy z chlopamiem jestescie poszkodowani przez los ze zadne z Was nie ma co po kim odziedziczyc. Tylko ze w takiej sytuaji jest znacznie wieksza czesc mlodych ludzi i niestety chcac nie chcac sami sie jakos dorabiaja a nie zwalaja wszystkiego na los i na to ze inni cos dostali, a oni nie.
Czyli rozumiem, ze mam sie zamknac i cieszyc z tego co mam i pod absolutnie zadnym pozorem nie mowic co mnie boli? Wiesz, dla mnoe problemy niektorych osob tutaj tez moga wydawac sie blahe ale czy ja komus piszr, ze na sie ogarnac albo zaczac pozytywnie myslec jak boi sir isc do pracy czy zagadac do dziewczyny? Chyba forum po to jest, zeby pisac co czlowieka boli i otrzymac wsparcie. Nie licze na to, ze ktos za mnie sprawe rozwiaze, zreszta sama przeciez w swoim zyciu nie siedze na dup*e, mam wyksztalcenie, znam jezyki, ucze sie nowych, wyjezdzam, zmieniam cos, nie moge napisac, ze jest mi o prostu ciezko i stiwerdzic faktu, ze boli mnie (bo tak, boli i nie bede udawac, ze jest inaczej) taka niesparwiedliwosc? Skad wiesz, ze inni nie zwalaja? Bo ty tak myslisz? Masa ludzi jest rozgoryczona tym i nie gadaj mi prosze, ze ja marudze, a inni nie bo to nieprawda.