16 Kwi 2020, Czw 16:55, PID: 819221
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Kwi 2020, Czw 16:57 przez Muko.)
Gdy rozpłakałam się w pracy przy współpracowniczce, która zawołała szefa.
Gdy w gimnazjum chłopak z klasy mnie unieruchomił i zaczął dotykać po kroczu, ku uciesze połowy klasy.
Gdy w gimnazjum dostałam miesiączki na lekcji, a nie miałam podpaski.
Gdy w liceum dziewczyna z klasy namówiła jakiegoś kolesia, aby na imprezie pomaturalnej wrzucił mi coś do picia i zgwałcił (na szczęście w porę włączyła mi się paranoja i zwiałam, zanim do czegokolwiek doszło). A o tym planie dowiedziałam się, niechcący słysząc jej rozmowę z tamtym chłopakiem.
Gdy za dzieciaka babcia mówiła mi, że jestem zła i pójdę do piekła.
Gdy spóźniłam się na próbę komunijną do kościoła (długa historia), a ksiądz nakrzyczał na mnie przy całej mojej klasie.
Trochę tego było, ale to takie pierwsze, co mi przychodzi na myśl.
Gdy w gimnazjum chłopak z klasy mnie unieruchomił i zaczął dotykać po kroczu, ku uciesze połowy klasy.
Gdy w gimnazjum dostałam miesiączki na lekcji, a nie miałam podpaski.
Gdy w liceum dziewczyna z klasy namówiła jakiegoś kolesia, aby na imprezie pomaturalnej wrzucił mi coś do picia i zgwałcił (na szczęście w porę włączyła mi się paranoja i zwiałam, zanim do czegokolwiek doszło). A o tym planie dowiedziałam się, niechcący słysząc jej rozmowę z tamtym chłopakiem.
Gdy za dzieciaka babcia mówiła mi, że jestem zła i pójdę do piekła.
Gdy spóźniłam się na próbę komunijną do kościoła (długa historia), a ksiądz nakrzyczał na mnie przy całej mojej klasie.
Trochę tego było, ale to takie pierwsze, co mi przychodzi na myśl.