05 Sty 2019, Sob 15:16, PID: 778448
Nie martw się, leki na depresje nowej generacji nie dają takich objawów, że człowiek chodzi jak zombie, szura nogami, a ślina cieknie mu z ust
Chyba za dużo filmów się naoglądałeś
Lekiem „pierwszego rzutu” zazwyczaj jest SSRI, sama zażywałam i nie przypominam sobie, by zobojętnił mnie emocjonalnie. Owszem tłumił negatywne, niechciane emocje, ale te pozytywne nawet podkręcał. Zdarzały się, szczególnie na początku terapii, (gdy lek już się rozkręcił) nawet stany euforyczne. Człowiek ma wreszcie chęć do życia, motywację, planuje przyszłość, jest pełen pozytywnej energii i dobrej wiary
Nie taki więc diabeł straszny jak go malują. Trzeba tylko dobrać odpowiedni lek.
Żeby nie było tak różowo to zwykle najczęstszym objawem ubocznym jest spadek libido prawie do zera i trudność w osiągnięciu orgazmu.
Ale jak mówiłam wybiera się mniejsze zło.
Zresztą może obejdzie się bez leków, choć znając lekarzy to oni mają jednak tendencje do zapisywania recept, czy jest to koniecznie czy też nie ...
W jakim wieku jest Twoja dziewczyna?
Może poszłaby na wizytę z rodzicem, który potrafiłby jasno sprecyzować wasze oczekiwania.
Chyba za dużo filmów się naoglądałeś
Lekiem „pierwszego rzutu” zazwyczaj jest SSRI, sama zażywałam i nie przypominam sobie, by zobojętnił mnie emocjonalnie. Owszem tłumił negatywne, niechciane emocje, ale te pozytywne nawet podkręcał. Zdarzały się, szczególnie na początku terapii, (gdy lek już się rozkręcił) nawet stany euforyczne. Człowiek ma wreszcie chęć do życia, motywację, planuje przyszłość, jest pełen pozytywnej energii i dobrej wiary
Nie taki więc diabeł straszny jak go malują. Trzeba tylko dobrać odpowiedni lek.
Żeby nie było tak różowo to zwykle najczęstszym objawem ubocznym jest spadek libido prawie do zera i trudność w osiągnięciu orgazmu.
Ale jak mówiłam wybiera się mniejsze zło.
Zresztą może obejdzie się bez leków, choć znając lekarzy to oni mają jednak tendencje do zapisywania recept, czy jest to koniecznie czy też nie ...
W jakim wieku jest Twoja dziewczyna?
Może poszłaby na wizytę z rodzicem, który potrafiłby jasno sprecyzować wasze oczekiwania.