29 Kwi 2018, Nie 8:02, PID: 744206
(28 Kwi 2018, Sob 22:56)USiebie napisał(a):Grubym i za chudym. Każda przesada w obie strony nie jest dobra.(28 Kwi 2018, Sob 22:33)verti napisał(a): Twarz to nie same ciało, którego tutaj nigdy nie wklejałem.Zawsze myślałem, że wystarczy nie być grubym. : P
(28 Kwi 2018, Sob 23:38)jjartist napisał(a): Bo zaczynam wierzyc ze mozna jednak dac sobie spokoj z babami.Od lat marzę, żeby sobie przestawić głowę na takie myślenie. Stałbym się wtedy zupełnie wolnym człowiekiem. Niestety człowiek jest istotą społeczną i bez kontaktów (także z kobietami) usycha.
(29 Kwi 2018, Nie 0:04)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Nie wierzę w takie opowiadania, że zawsze ciało > twarz. Raczej chyba chodzi tu o coś więcej, jakiś zespół cech. Mam znajomego na studiach, do którego dziewczyny się bardzo kleją. On jest własnie typem faceta, który ma atrakcyjną twarz(takie są moje obserwacje reakcji moich koleżanek), ale ciała nie ma zupełnie atletycznego(taka zwykła, chuda sylwetka).Do chudej sylwetki faceta mi dużo brakuje.
Dla mnie chudy facet wygląda tak:
http://www.mindandmuscle.net/articles/wp...00x300.jpg
A mnie do niego bardzo daleko. To nie są jakieś kompleksy, po prostu stwierdzam fakt. Kompleksy byłyby, gdybym to wyolbrzymiał, a tak umiem spojrzeć prawdzie w oczy i czasem się nawet z tego śmiać.
Dyskusja poszła w złym kierunku. Założeniem tematu była rozmowa o bezsensie życia. Ja też w sumie nie powinienem wspominać o tym wyglądzie, bo to znacznie bardziej złożona sprawa. Pewnie gdybym nie miał reszty problemów, to wygląd byłby sprawą drugorzędną i naprawdę miałbym szansę na jakieś zmiany. Niemało jest przecież nieatrakcyjnych facetów, którzy wyglądają na szczęśliwych.