13 Gru 2017, Śro 5:12, PID: 720366
(12 Gru 2017, Wto 9:43)smutna00 napisał(a): Nie uporalam się z tym i watpie by to uporanie nastąpiłoZ takim nastawieniem będzie ciężko to zrobić
(12 Gru 2017, Wto 10:53)asleep napisał(a): Też często czuję się jak dziecko, takie niezaradne życiowo, które musi być ciągle prowadzone za rękę. Wiem, że robię postępy i powoli uczę się samodzielności, jednak patrząc na to, co inni w moim wieku robią, utrzymuje się we mnie to poczucie, że jestem jak dziecko, które niczego nie doświadczyło i jest gdzieś w tyle starając się dogonić swoich rówieśników. Czuję, że brakuje mi czegoś, co mają inni i co sprawia, że są zdolni do pracy, studiowania, wynajmowania mieszkania itp
Czytasz mi w myślach, bardzo często porównuje siebie do ludzi w podobnym wieku i w większości przypadków czuje się przy nich jak mi się ,że za taka wizja siebie wynika z tego ,że rodzice wyręczali mnie w wielu rzeczach i w sumie nadal sa skłonni mnie wyręczać.
Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie wyprowadzka na swoje,myśle o tym od dawna ale przegrywam z przekonaniem ,że to bedzie taka wspinaczka na mount everest i sobie nie poradzę,a przecież życie na własną ręke to nie fizyka kwantowa, po prostu ciężko mi porzucić te błędne przekonania i stawić pierwszy konkretny krok w kierunku zmiany,od czego radzicie zacząć żeby nabrać trochę pewności siebie do wiekszych zmian?