08 Lis 2017, Śro 17:46, PID: 716199
Ciekawy temat, mam bardzo podobny problem i niestety nie wiem jak sobie z tym poradzić. Mam tak, że czuję się nieatrakcyjna (lekko mówiąc) i przez to trudno mi znieść czyjś wzrok na sobie. Nie mam myśli, że "jak się dłużej mi przyjrzy to zobaczy jaka jestem brzydka". Raczej boję się, że jak ktoś pozna mnie bliżej to zobaczy, że poza wyglądem nie mam nic "do zaoferowania" i wtedy mnie odrzuci. I uważam, że to prawda - mogę się komuś podobać, każdy ma inny gust. Ale sądzę, że nie jestem interesującą osobą, nie mam żadnych hobby ani nic. Do tego przez lęk trudno jest mi się otworzyć przed drugim człowiekiem i dać się poznać. A jak wiem/domyślam się, że się komuś podobam to już w ogóle zamykam się w sobie i nie potrafię ani słowa z siebie wydusić przy tej osobie, trzęsę się, czerwienię i nie mogę się na niczym skupić. I o ile na początku drugiej osobie może się to wydać urocze to jednak po kilku spotkaniach raczej oczekuje się już czegoś więcej niż tylko patrzenia na drugą osobę i siedzenia w ciszy.
Ciekawi mnie czy miałaś jakieś przykre doświadczenia związane z tym, że ktoś na Ciebie patrzył lub powiedział coś niemiłego na temat twojego wyglądu? Skądś się musiały wziąć te myśli, więc skoro coś spowodowało, że się pojawiły to da się też ich pozbyć. Musisz z nimi walczyć i konfrontować te myśli z rzeczywistością. Możesz próbować też patrzeć w oczy ludziom, których mijasz na ulicy albo np. kasjerom w sklepie. Nie chodzi o takie głębokie patrzenie komuś w oczy ale chociaż o zerknięcie na drugą osobę. Nawet w sumie nie trzeba patrzeć prosto w oczy, jak jesteś trochę oddalona od danej osoby to możesz patrzeć gdzieś pomiędzy jej oczami/na nos - druga osoba raczej tego nie zauważy.
Ciekawi mnie czy miałaś jakieś przykre doświadczenia związane z tym, że ktoś na Ciebie patrzył lub powiedział coś niemiłego na temat twojego wyglądu? Skądś się musiały wziąć te myśli, więc skoro coś spowodowało, że się pojawiły to da się też ich pozbyć. Musisz z nimi walczyć i konfrontować te myśli z rzeczywistością. Możesz próbować też patrzeć w oczy ludziom, których mijasz na ulicy albo np. kasjerom w sklepie. Nie chodzi o takie głębokie patrzenie komuś w oczy ale chociaż o zerknięcie na drugą osobę. Nawet w sumie nie trzeba patrzeć prosto w oczy, jak jesteś trochę oddalona od danej osoby to możesz patrzeć gdzieś pomiędzy jej oczami/na nos - druga osoba raczej tego nie zauważy.