PhobiaSocialis.pl
Jak przełamać strach/lęk przed facetami którzy na mnie patrzą ? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: O RELACJACH OGÓLNIEJ (https://www.phobiasocialis.pl/forum-77.html)
+---- Wątek: Jak przełamać strach/lęk przed facetami którzy na mnie patrzą ? (/thread-30615.html)

Strony: 1 2


Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - Ewelona123 - 19 Paź 2017

....Mam problem z utrzymaniem kontaktu wzrokowego zwłaszcza z płcią męską..
W mojej głowię utarł się taki schemat myślowy
i być może on jest mylny a mianowicie dotyczy mojego wyglądu...Coś w stylu
 ''jak nie patrzę na faceta,to nie dostrzeże mojej brzydoty
''''jak patrzy na mnie z bliska to widzi moje defekty
zobacze w jego oczach i na twarzy zniesmaczenie '' ;-| ;-| ;-| ;-| ;-| ;-| ;-|

'' [Czasem mam wrażenie,że mam taki przenikający i mocny wzrok,
patrze na kogos jak bazyliszek, z tego stresu przed kontaktem wzrokowym,nie potrafię się uśmiechnąć] ...

Jak kiedyś zdarzyło mi się umowic z facetem ,'' to bałam się,że kiedy mu popatrzę w oczy to sie rozczaruje,
jak idziemy się czegoś napić,to zmaiast ,żeby usiadł na przeciwko mnie,proszę,żeby usiadł obok ...
Jak facet mówi mi komplement,to potem ciągle unikam wzroku,żeby sobie nie pomyślał ''jednak jak
się przyjrzeć z bliska to niezbyt ładna'' ,boję sie również tego,że na 1y rzut oka wydam mu sie ciekawa,ale jak podejdzie i będzie chciał,ze mną nwiązac kontakt to sie zniechęci tym,że jestem taka sztywna,poddenerwowana i uzna ,że jednk jestem nieciekawa
.. Jak ide ulicą , i jakis facet się wpatruję we mnie to

chowam głowe a potem unikam go, bo boję się,że jak mnie bardziej obczai to już mu się nie spodobam...,
Też jest tak,że jak sie spodobam facetowi i będzie chciał sie spotkać ponownie,to też są
obawy,że na drugim spotkaniu,wypadnę gorzej ,i,żeby był nadal zainteresowany
to muszę dać więcej z siebie,i zazwyczaj, lęk przed drugim spotkaniem jest tak duży
,że zrywam kontakt ...Bo poznaniu mnie bliżej boję sie rozczarowania .. :Stare - Do bani: :Stare - Do bani: :Stare - Do bani:

Może to wynikać z tego,że w szkole,byłam czesto,wyzywana,wyśmiewana.
Pamietam wiele przykrych sytuacji,jak mijałam na ulicy grupkę facetów,to potem słyszałam szyderczy śmiech ;[.
.Jak wsiadałam do tramwaju to zauwazyłam jakiegoś chłopaka siedzącego na fotelu
i mi się przyglądał, jak podeszłam bliżej,to popatrzył sie na mnie z takim niesmakiem
.. ;[ .. Jak patrzyłam bratu w oczy to zazwyczaj leciały teksty typu '' schowaj ten ryj'' , ''ble ale jesteś brzydka'' ,
''z takim ryjem to zapomnij'' Jak zaczęłam bardziej przykładać wagę do swojego wyglądu to poczułam sie ze sobą lepiej...
ale nadal nie potrafię nawiązywać kontaktu z ŻADNYM facetem przez te kompleksy!!! ;[ ;[ ... :Stan - Niezadowolony - Płacze:
Nie muszę pisać,że moja samoocena równa się zero ..

Jakieś rady? Jak u Was to wygląda?
Jak sobie radzić ? :Stan - Niezadowolony - Płacze:


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - Kra_Kra - 19 Paź 2017

Jesteś niewolnicą męskiej opinii, na dodatek w twojej głowie urojonej :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: jeśli świadomość tego jeszcze cię nie skłoniła do zmiany myślenia, to nie wiem, co może? Przecież wiesz, że kontakt wzrokowy nie ma nic wspólnego z tym, czy ktoś widzi, jak wyglądasz- widzi to i tak. Wiesz, że to absurdalne.

I uważasz, że jedyne, co masz do zaoferowania do wygląd? Skup się też na innych zasobach, którymi możesz facetowi zaimponować - poczucie humoru itp.


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - Ksenomorf - 19 Paź 2017

(19 Paź 2017, Czw 16:49)Kra_Kra napisał(a): - poczucie humoru itp.

To chyba ostatnia rzecz, którą kobieta może zaimponować mężczyźnie.


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - trash - 19 Paź 2017

Mów za siebie  :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - Ewelona123 - 19 Paź 2017

(19 Paź 2017, Czw 16:49)Kra_Kra napisał(a): Jesteś niewolnicą męskiej opinii, na dodatek w twojej głowie urojonej :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: jeśli świadomość tego jeszcze cię nie skłoniła do zmiany myślenia, to nie wiem, co może? Przecież wiesz, że kontakt wzrokowy nie ma nic wspólnego z tym, czy ktoś widzi, jak wyglądasz- widzi to i tak. Wiesz, że to absurdalne.

I uważasz, że jedyne, co masz do zaoferowania do wygląd? Skup się też na innych zasobach, którymi możesz facetowi zaimponować - poczucie humoru itp.

Tylko,że ja sie krepuje gadac z facetami, a co dopiero rzucać żartami, w kontaktach z ludźmi zachowauję się wręcz jakbym miała autyzm.


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - Ksenomorf - 19 Paź 2017

trash napisał(a):Mów za siebie  [Obrazek: tongue.png]

Ostatnia rzecz, bo po pierwsze to cecha deficytowa u kobiet – przynajmniej jeśli chodzi o aktywność. Kobiety mogą być inteligentne, mądre, odpowiedzialne, twardo stąpające po ziemi, siakie owakie, wszystko, ale śmieszków u nich mało, a jeśli już jakieś śmieszki się trafią, to są mało wiarygodne (bo ich śmieszkizm jest często elementem filtru), a jeśli są wiarygodne, to dla większości mężczyzn stają się nieatrakcyjne seksualne, raczej zyskują potencjał na bycie "kumpelą". W moim życiu nie spotkałem żadnej kobiety, która byłaby śmieszna. No, czasami są śmieszne, kiedy wcale nie chciałyby być. Ile było kobiet komików? Ile kobiet humorystów w literaturze? Być może jakieś ewolucyjne sprawy, nie wiem.

I niech mi tylko któraś spróbuje wmówić, że to powyżej to mizoginizm i szowinizm :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - Kgg - 19 Paź 2017

Nadchodzę


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - klocek - 19 Paź 2017

(19 Paź 2017, Czw 18:15)Ewelona123 napisał(a): Tylko,że ja sie krepuje gadac z facetami, a co dopiero rzucać żartami, w kontaktach z ludźmi zachowauję się wręcz jakbym miała autyzm.

Czyli klasyczna fobia społeczna.

Ja mam dokładnie taki sam problem, tzn. boję się patrzeć w oczy tym ludziom, na których mi zależy. Takich, do których czuję silniejsze emocje.

Ale normalsi też mają podobny problem. Patrzenie w oczy to jednak cecha pewności siebie.

Na pocieszenie Ci powiem, że nieśmiałość dziewczynom uchodzi :Stan - Uśmiecha się:.


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - Ksenomorf - 19 Paź 2017

Kgg napisał(a):Nadchodzę

Kobiety bywają też nieprzewidywalne :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - Kgg - 19 Paź 2017

Tylko widzisz, Ty miałeś nadzieję, że się znowu posprzeczamy, a mi się nie chce :Stan - Zadowolony - Całuje:

Niech się może panowie wypowiedzą, czy cenią poczucie humoru u dziewczyn :Stan - Uśmiecha się: To aktywne też.


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - Ksenomorf - 19 Paź 2017

(19 Paź 2017, Czw 19:12)Kgg napisał(a): Niech się może panowie wypowiedzą, czy cenią poczucie humoru u dziewczyn :Stan - Uśmiecha się: To aktywne też.

Takie metody badawcze mogą być przekłamane, bo nie każdy jest na tyle, ekhm, bezkompromisowy i odważny, by powiedzieć to głośno – chociażby z powodu chęci niestracenia w oczach tutejszych dziewczyn wielu powie, że ceni. Żeby nie wyszło, że nie ceni, w domyśle: bo nie ma czego.


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - niki11 - 19 Paź 2017

jakbym czytała o sobie....


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - vesanya - 19 Paź 2017

Wiele z tego, co opisałaś, mogę odnieść do siebie. Nie w każdej sytuacji, ale często. Też miewam irracjonalne poczucie, że brak kontaktu wzrokowego sprawi, że będę mniej widoczna dla drugiej osoby :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: I ten lęk przed zatarciem dobrego wrażenia po spotkaniu, przed rozczarowaniem drugiej osoby.

Jeśli możesz coś jeszcze zrobić, żeby bardziej się sobie podobać, zrób to. Pomaga. Jeśli nie da się zmienić tego, co jest źródłem Twoich kompleksów, to trudno - zrozum, że nawet jeśli Tobie się coś nie podoba i nie akceptujesz tego w sobie, to drugiej osobie nie musi to wcale tak bardzo przeszkadzać, może w ogóle nie przeszkadzać, a czasem może się nawet podobać. W sumie jeśli ktoś się z Tobą umawia, to dlatego, że wie jak wyglądasz, i pasuje mu to. Zakładam, że faceci z którymi się umawiasz też nie są idealni, bo nikt nie jest. Nie wymagaj od siebie nie wiadomo czego. Nie poddawaj się, dawaj sobie szanse i korzystaj z tych, które daje Ci życie :Husky - Podekscytowany:


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - Shiro - 19 Paź 2017

Ja z kontaktem wzrokowym nie mam problemu na ogół ale na studiach jestem w 3-osobowej grupie, przez co kontakt wzrokowy z wykładowcą jest bardzo częsty i nieunikniony, czasami mnie to mega przeraża ale mam na tyle silnej woli, aby z tym walczyć :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: No chyba że jakaś dziewczyna się na mnie spojrzy, to od razu buraka strzelam :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: (na szczęście rzadko się na mnie patrzą xD)


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - Ewelona123 - 22 Paź 2017

.............


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - Kra_Kra - 22 Paź 2017

Ja nie znam żadnego faceta, który nie lubiłby u dziewczyny może subtelnego, nienachalnego i jakościowo różnego od typowo męskiego, ale jednak - poczucia humoru. Kto chciałby sztywniarę, mruka? Raczej mało kto.

Ale z tym poczuciem humoru to był tylko przykład, równie dobrze można tam podać inne cechy :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


RE: Boje się kontaktu wzrokowego z ludźmi,zwłaszcza facetami... - dziewczyna z naprzeciwka - 22 Paź 2017

(19 Paź 2017, Czw 16:49)Kra_Kra napisał(a): I uważasz, że jedyne, co masz do zaoferowania do wygląd? Skup się też na innych zasobach

A jakby tak się skupiła na tym, co oni mają do zaoferowania jej? :Stan - Uśmiecha się:


Jak przełamać strach/lęk przed facetami którzy na mnie patrzą ? - Ewelona123 - 07 Lis 2017

Moje życie miłosne w ogóle nie istnieje,wstydzę się facetów..Jak wiadomo faceci to wzrokowcy,a ja mam wrażenie,że nie jestem ''za doskonała'' jakkolwiek do zabrzmi,
...Boję sie tego odrzucenia,że na początku mu sie spodobam a potem jak mi sie przyjrzy dłuzej to zmieni zdanie... Celowo nie patrze w oczy,ukrywam wzrok pozorami,bo obawiam sie tego,że im dłuzej na kogos patrze tym bardziej facet dostrzega moje deficyty w wygladzie i będzie patrzył na mnie z niesmakiem..Zazwyczaj umawiam sie na ''randki'' z facetami poznanymi na jakichś portalach randkowych..Jestem tak nieśmiała,ze dopiero muszę walnąć sobie jakiś procent na odwagę i wtedy jako tako jestem w stanie sie spotkać,jako tako gadać,uśmiechać,bez tego,jestem nerwowa,sztywna,drażliwa,i taka 'nieobecna' wiem to głupie...ale trzba sobie ''jakoś radzić'' ..

Mimo wszystko po alkoholu mniej sie stresuje,jestem śmielsza,ale nie patrze w oczy [a jak facet na mnie patrzy to robie jakieś tiki nerwowe,odwracam głowe,lub mówie,żeby nie patrzył]..Po prostu paraliżuje mnie to od srodka,jak z tym walczyc?  :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: :Stan - Niezadowolony - Płacze: :Stan - Niezadowolony - Płacze: :Stan - Niezadowolony - Płacze:  Jak widzę grupke osob na ulicy to odwracam głowe w druga strone lub udaje ze cos mi wpadło do oka...Nie lubie patrzec nikomu w oczy bo mam wrazenie ze ktos ocenia mój wyglad. Ostatnio byłam w sklepie i jakis chłopak zerkal na mnie ,to odwrocilam sie bokiem i udawalam,ze patrze na skład jakiegos produktu potem poszłam szybko do kasy,zeby sie z nim juz nie spotkac,bo mialam wrazenie ze jak mnie blizej zobaczy to się mną zwyczajnie zniechęci. ;[ Ciągle skupiam swoje myśli na swoim wyglądzie...Boje sie cholernie tego,że facet powie ''sory ale jednak nie podobasz mi sie'' , albo powie ,że musi iść bo się spieszy i mnie zostawi,lub pomyśli ''Myślałem,ze jest ładniejsza'' ,Dość,że mam deficyty umysłowe to i urodowe  ;[ :Stan - Niezadowolony - Płacze: , nie jestem zbyt 'inteligentna' ani wygadana,i to też mnie boli,że jestem nudziarą,jestem dobra,miła wrażliwa,i to mnie wkurza,że jestem taką sierotką marysią,,Mimo,że na pierwszy rzut oka nie wyglądam na taka ''ofiarę losu'' .,Zazwyczaj te  spotkania były w jakiejś knajpce gdzie jest ciemno [tak czuje sie najlepiej]  noi opierła sie głownie na rozmowie przyjakim drinku...Z pewnym facetem spotkałam sie kilka razy, on teraz zaprasza mnie na kręgle itp..ja wiem,że będe sie czuc nie swobodnie,i będe pospinana jak namiot cyrkowy, i ciągle przekładam..Nie wiem czy kiedyś poczuje sie swobodnie przy jakimkolwiek facecie ... ;.C


RE: Jak przełamać strach/lęk przed facetami którzy na mnie patrzą ? - Shiro - 07 Lis 2017

Jeśli chłopacy są Tobą zainteresowani, patrzą się na Ciebie itp. To na 100% jesteś atrakcyjną kobietą. Nornalni faceci (mam nadzieję, że większość) nie patrzą się na każdą napotkaną dziewczynę a na takie, które wydają się dobrą partią na dziewczynę. Jeśli odwracasz od niego wzrok, to chłopak już nie zrobi kolejnego kroku, bo uzna ten sygnał jako jasne niezainteresowanie i będzie się bał odrzucenia. Spróbuj następnym razem chociaz na chwilkę odwzajemnić spojrzenie. Nawet jak zrobisz z nerwów głupią minę albo dostaniesz paraliżu, to chłopak zauważy, że po prostu bardzo się zawstydziłaś. Mi się bardzo podobają spokojnie i skromne dziewczyny, jak i milionom chłopaków w Polsce, więc przekuj, w Twoim mniemaniu wady w zalety :Stan - Uśmiecha się: jeśli spotkasz wyrozumiałego faceta, to da Ci czas na swobodne zapoznanie się i zbudowanie zdrowych relacji ale musisz zacząć od siebie. Pytanie "czy dam radę" zmień na " jak to zrobić, by zadziałało" i zacznij działać :Stan - Uśmiecha się:


RE: Jak przełamać strach/lęk przed facetami którzy na mnie patrzą ? - BlankAvatar - 07 Lis 2017

scalam Twoje dwa watki na ten sam temat


RE: Jak przełamać strach/lęk przed facetami którzy na mnie patrzą ? - asleep - 08 Lis 2017

Ciekawy temat, mam bardzo podobny problem i niestety nie wiem jak sobie z tym poradzić. Mam tak, że czuję się nieatrakcyjna (lekko mówiąc) i przez to trudno mi znieść czyjś wzrok na sobie. Nie mam myśli, że "jak się dłużej mi przyjrzy to zobaczy jaka jestem brzydka". Raczej boję się, że jak ktoś pozna mnie bliżej to zobaczy, że poza wyglądem nie mam nic "do zaoferowania" i wtedy mnie odrzuci. I uważam, że to prawda - mogę się komuś podobać, każdy ma inny gust. Ale sądzę, że nie jestem interesującą osobą, nie mam żadnych hobby ani nic. Do tego przez lęk trudno jest mi się otworzyć przed drugim człowiekiem i dać się poznać. A jak wiem/domyślam się, że się komuś podobam to już w ogóle zamykam się w sobie i nie potrafię ani słowa z siebie wydusić przy tej osobie, trzęsę się, czerwienię i nie mogę się na niczym skupić. I o ile na początku drugiej osobie może się to wydać urocze to jednak po kilku spotkaniach raczej oczekuje się już czegoś więcej niż tylko patrzenia na drugą osobę i siedzenia w ciszy.

Ciekawi mnie czy miałaś jakieś przykre doświadczenia związane z tym, że ktoś na Ciebie patrzył lub powiedział coś niemiłego na temat twojego wyglądu? Skądś się musiały wziąć te myśli, więc skoro coś spowodowało, że się pojawiły to da się też ich pozbyć. Musisz z nimi walczyć i konfrontować te myśli z rzeczywistością. Możesz próbować też patrzeć w oczy ludziom, których mijasz na ulicy albo np. kasjerom w sklepie. Nie chodzi o takie głębokie patrzenie komuś w oczy ale chociaż o zerknięcie na drugą osobę. Nawet w sumie nie trzeba patrzeć prosto w oczy, jak jesteś trochę oddalona od danej osoby to możesz patrzeć gdzieś pomiędzy jej oczami/na nos - druga osoba raczej tego nie zauważy.


RE: Jak przełamać strach/lęk przed facetami którzy na mnie patrzą ? - arahja7 - 08 Lis 2017

Też mam kompleksy na punkcie charakteru, wstydzę się tego, że nie potrafię ciekawie rozmawiać. Niestety, ale z rozmową jest trudniej niż z wyglądem. Mi, tak jak i autorce, całe życie w domu wmawiano, że źle wyglądam i że ludzie mnie wyśmiewają za plecami. Miałam siłę by z tym walczyć i nadal walczę, zazwyczaj tę walkę wygrywam. Myślę, że pomogłoby Ci gdybyś zamiast zmieniać swoją reakcję odwracania wzroku skupiła się na nie powtarzaniu w myślach złych rzeczy które wymyślasz na swój temat. Zamiast tego mogłabyś odsuwać od siebie te nękające myśli, racjonalizować sytuację i przede wszystkim mówić do siebie w myślach "skoro się patrzy to mu się coś spodobało". Nie musisz od razu wychodzić do nich ze wzrokiem, najpierw wyrób sobie nawyk nowego myślenia w takich sytuacjach, to może Cie uspokoić. Mnie uspokaja i od pewnego czasu patrzę ludziom w oczy i nawet się uśmiecham do nich.


RE: Jak przełamać strach/lęk przed facetami którzy na mnie patrzą ? - smutna00 - 08 Lis 2017

Ja natomiast mam tak że onieśmielają mnie patrzący na mnie mężczyźni bo... zwykle czuję (sądzę że słusznie) że im się podobam. To mnie tak onieśmiela że aż krępuję się im spojrzeć w oczy (plus inne fobiczne odchyły).


RE: Jak przełamać strach/lęk przed facetami którzy na mnie patrzą ? - Swango - 08 Lis 2017

(19 Paź 2017, Czw 18:06)Ksenomorf napisał(a): Kra_Kra napisał(a):
- poczucie humoru itp.


To chyba ostatnia rzecz, którą kobieta może zaimponować mężczyźnie.
Czyli kobita winna być sztywniarą z kijaszkiem w pośladkach?


RE: Jak przełamać strach/lęk przed facetami którzy na mnie patrzą ? - Ksenomorf - 08 Lis 2017

Nie. W kolejnym poście wyjaśniałem. Dokonałem rozróżnienia między biernym a aktywnym poczuciem humoru, tj. żywym reagowaniem na żart a świadomym inicjowaniem sytuacji komicznych.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.