10 Lip 2017, Pon 18:01, PID: 706603
Jesli juz 2 lata masz takie ataku placzu to raczej nie jest dobrze. Z Twojego postu wynika, ze zostalas sama ze swoimi problemami, a przeciez masz mame. Odpowiada Ci ona w taki sposob, bo pewnie nie porozmawialas z nia calkiem szczerze. Strach przed przyszloscia mnie tez dotyczy,jedyne co ja widze to pustka. Wczoraj rozmawialem z jedna osoba na spotkaniu z forum i powiedziala mi ciekawa rzecz, ze gdyby wiedziala, ze treapia wplynie na nia w takim stopniu to zdecydowalaby sie na pojscie tam juz dawno temu a w tej chwili zaluje tych bezsensownie straconych lat na wegetacje. Ty, zreszta podobnie jak i ja bez pomocy raczej sie do konca nie podniesiemy. Jak dla mnie wizyta u psychiatry a w nastepnej kolejnosci jakas teraia to dobry pomysl ale Tylko wtedy jak sami bedziemy chcieli dac sobie pomoc. Mi sie troche tez polepszylo po tym jak zaczalem pracowac i trafilem tam do osob, ktore mnie akceptuja. Spotkania fobiczne tez w jakims stopniu pomagaja. Ale ja nie jestem zadnym psychologiem ani nikim, zebym tutaj cos doradzal, to tylko moje przymyslenia. Najlepiej niech wypowiedza sie osoby, ktore maja pojecie co robic dalej.