27 Kwi 2009, Pon 14:15, PID: 144006
No ja to samo . Wstaję, szkoła, dom, komp, "trzeba zrobić coś ze sobą", tv, "wyjmę książki", spacer do kuchni i z powrotem, komp, tv, jak dobrze pójdzie jakaś praca domowa, jak matka owrzeszczy, że syf, to odkurzę. No i łóżeczko, sajo! i do jutra.
mc, próbujesz sosenowi wykombinować cel, polegający na rozmyślaniu nad twoimi mistycznymi wypowiedziami ?
Celebracja życia, jako cel, jawi mi się trochę ponuro
mc, próbujesz sosenowi wykombinować cel, polegający na rozmyślaniu nad twoimi mistycznymi wypowiedziami ?
Celebracja życia, jako cel, jawi mi się trochę ponuro