17 Paź 2009, Sob 11:52, PID: 181361
jak czytam wasze wypowiedzi mam wrażenie że wszyscy którzy mają jakiekolwiek problemy natury psychicznej są młodzi (no przynajmniej troche młodsi ode mnie) ja w waszym wieku miałam jeszcze dużo nadziei że to wszystko mi przejdzie... ludzie wy nie macie na utrzymaniu rodziny...łykam te wszystkie tabletki żeby normalnie funkcjonowac jako żona i przede wszystkim odpowiedzialna matka....ja musze pracowac....mam jeszcze pytanko: Czy jest tu na sali" obecna jakas osoba powyżej 25 roku życia? ???/?