08 Lut 2009, Nie 17:49, PID: 121996
Witaj.
Z tym zwlekaniem do ostatniej chwili też mam, pamiętam jak dwa wypracowania na Polski oddałem 4 miesiące po terminie .
Mam również tak, że jak już coś zacznę pisać to nie znaczy że to ukończę, bo równie dobrze plik swój żywot może zakończyć na komendzie "detele" .
Mam z tym problem, ale nie wiem czemu.
Pisanie dla mnie długich tekstów to koszmar, a jednocześnie jestem na to skazany .
Co do FS to dla mnie już prawie przeszłość.
MrKrinkle napisał(a):4. Do tego dochodzi drugi problem i podejrzewam, że może to być dystymia (ale nie jestem tak przekonany, jak z fobią społeczną):
- Mam olbrzymie problemy z podejmowaniem istotnych decyzji co do przyszłości.
- Gdy mam coś zrobić, zwlekam z tym do ostatniej chwili. W liceum i studiach wszystkie prace pisałem w nocy przed ostatecznym terminem. Teraz jest gorzej - piszę pracę magisterską. Pierwszy rozdział oddałem trzy dni po terminie. Teraz piszę drugi, od terminu minęło już pół miesiąca, a ja nie mam ani jednej strony. Podejrzewam, że promotor niedługo mnie zabije
- Myślałem, że jest to po prostu lenistwo. Ale chyba nie. Kiedy mam coś pisać nie siedzę przed telewizorem i nie piję piwa, tylko chodzę po pokoju tam i z powrotem albo przeglądam w internecie wiadomości sprzed roku, potrafię tak robic przez całą noc, cały czas wiedząc o tym, że nie powinienem tego robić
- Nie mam cały czas doła, często się śmieję, chociaż głównie jest to ironiczny albo czarny humor. Dół dopada mnie tylko raz na jakiś czas, ale wtedy jest ciężko wytrzymać.
- mam problem, żeby zacząc coś robić, bo od razu wątpię w tego sens, uznając, że nie będzie to miało żadnej wartości
- mam trochę zainteresowań, ale nie potrafię ich rozwinąć. Uczyłem się na przykład grać na kilku instrumentach, ale zawsze po krótkim czasie dochodziłem do wniosku, że wolałbym grać na czymś innym. Mam tylko takie okresy silnej fascynacji jakimś tematem, wtedy z kolei nie potrafię myśleć o niczym innym.
Z tym zwlekaniem do ostatniej chwili też mam, pamiętam jak dwa wypracowania na Polski oddałem 4 miesiące po terminie .
Mam również tak, że jak już coś zacznę pisać to nie znaczy że to ukończę, bo równie dobrze plik swój żywot może zakończyć na komendzie "detele" .
Mam z tym problem, ale nie wiem czemu.
Pisanie dla mnie długich tekstów to koszmar, a jednocześnie jestem na to skazany .
Co do FS to dla mnie już prawie przeszłość.