22 Sty 2009, Czw 15:06, PID: 114681
Z jednej strony tak, może pomoc w sensie takim że ja o istnieniu czegoś takiego jak fobia społeczna dowiedziałem się przypadkowo z internetu. Ale jak rozumiem ta osoba już wie co jej dolega. Może też pomoc w nawiązaniu kontaktów z osobami o podobnych problemach, co w przypadku osoby z fobią nie jest łatwe gdyż ma ona właśnie problemy w nawiązywaniu kontaktów.
Z drugiej strony nie. Komputer z dostępem do internetu może pogłębić fobię. Może przyczynić się do izolowania się takiej osoby od ludzi i normalnych kontaktów międzyludzkich. Może być przyczyną kolejnego uzależnia, osoby z fobią społeczną łatwo popadają w uzależnienia, między innymi od internetu właśnie.
Podsumowując, ja jestem przeciwny wszelkim dofinansowaniom i pomocy państwa, więc moja opinia może nie być obiektywna. Ale jestem zdecydowanie na nie. Najprawdopodobniej ktoś bardzo bystry, czyli rodzic tej osoby chce wyłudzić od Was, a w zasadzie od ludzi płacących uczciwie podatki pieniążki na nowy sprzęt. Bo zapewne nie kupicie nic używanego, tylko coś nowego w sklepie. Tymczasem do korzystania z internetu wystarczy komputer za 100-200 złoty. Który z łatwością można kupić w gazecie z ogłoszeniami.
Po drugie, osoba z fobią społeczną nie jest według mnie osoba niepełnosprawną. Fobia jest w chorobą, a w zasadzie nie chorobą tylko przypadłością którą można wyleczyć. Socjofobia to taki sam przypadek jak na przykład arachnofobia, a nie sądzę żebyście za niepełnosprawnego uznali kogoś kto boi się pająków i dofinansowywali mu co miesiąc niszczenie insektów w jego mieszkaniu przez specjalistyczną firmę.
Po trzecie, nie wiem jak działa Wasza instytucja, ale wydaje mi się że nie powinniście polegać na opinii zewnętrznego lekarza. Jak to bywa sami dobrze wiecie, o wystawienie opinii w naszym kraju nie trudno. Według mnie powinniście wystąpić co najmniej o przebadanie takiej osoby przez waszego lekarza/psychologa. Nie wiem też jakie macie możliwości sprawdzenia czy ta osoba wykorzystuje sprzęt zgodnie z jego przeznaczeniem. Domyślam się że żadne lub niewielkie. Biorąc pod uwagę że fobia jest przypadłością wyleczalną powinniście mieć wgląd do postępów jakie czyni ta osoba w leczeniu się ze swojej przypadłości. I czy przyczynia się do tego komputer z internetem. Nie sądzę by dało się coś takiego zweryfikować, a więc trudno bym ja osobiście był za udostępnieniem takiej osobie komputera, a już tym bardziej finansowaniu jej takiej zabawki.
Z drugiej strony nie. Komputer z dostępem do internetu może pogłębić fobię. Może przyczynić się do izolowania się takiej osoby od ludzi i normalnych kontaktów międzyludzkich. Może być przyczyną kolejnego uzależnia, osoby z fobią społeczną łatwo popadają w uzależnienia, między innymi od internetu właśnie.
Podsumowując, ja jestem przeciwny wszelkim dofinansowaniom i pomocy państwa, więc moja opinia może nie być obiektywna. Ale jestem zdecydowanie na nie. Najprawdopodobniej ktoś bardzo bystry, czyli rodzic tej osoby chce wyłudzić od Was, a w zasadzie od ludzi płacących uczciwie podatki pieniążki na nowy sprzęt. Bo zapewne nie kupicie nic używanego, tylko coś nowego w sklepie. Tymczasem do korzystania z internetu wystarczy komputer za 100-200 złoty. Który z łatwością można kupić w gazecie z ogłoszeniami.
Po drugie, osoba z fobią społeczną nie jest według mnie osoba niepełnosprawną. Fobia jest w chorobą, a w zasadzie nie chorobą tylko przypadłością którą można wyleczyć. Socjofobia to taki sam przypadek jak na przykład arachnofobia, a nie sądzę żebyście za niepełnosprawnego uznali kogoś kto boi się pająków i dofinansowywali mu co miesiąc niszczenie insektów w jego mieszkaniu przez specjalistyczną firmę.
Po trzecie, nie wiem jak działa Wasza instytucja, ale wydaje mi się że nie powinniście polegać na opinii zewnętrznego lekarza. Jak to bywa sami dobrze wiecie, o wystawienie opinii w naszym kraju nie trudno. Według mnie powinniście wystąpić co najmniej o przebadanie takiej osoby przez waszego lekarza/psychologa. Nie wiem też jakie macie możliwości sprawdzenia czy ta osoba wykorzystuje sprzęt zgodnie z jego przeznaczeniem. Domyślam się że żadne lub niewielkie. Biorąc pod uwagę że fobia jest przypadłością wyleczalną powinniście mieć wgląd do postępów jakie czyni ta osoba w leczeniu się ze swojej przypadłości. I czy przyczynia się do tego komputer z internetem. Nie sądzę by dało się coś takiego zweryfikować, a więc trudno bym ja osobiście był za udostępnieniem takiej osobie komputera, a już tym bardziej finansowaniu jej takiej zabawki.