29 Wrz 2020, Wto 1:18, PID: 829188
Byłam i nie żałuję. Miałam załatwionego partnera, z którym tak sobie się dogadywałam, ale zawsze chciałam iść na studniówkę. Mało kto ze szkoły nie szedł, może z 3 osoby były same. Płakałam chyba z miesiąc, że nie mam nawet kolegi, z którym mogłabym iść. Wyglądało to raczej jak bal walentynkowy, więc dobrze, że udało się nie iść bez pary, bo by mi było przykro, a tak chociaż miałam jak odwrócić uwagę. Przynajmniej zatańczyłam z osobą, z którą chciałam i to jest chyba głównym czynnikiem powodującym pozytywne wrażenie z tej imprezy. I jeszcze uważam, że ładnie wyglądałam, a w tamtym czasie nie podobałam się sobie.