24 Wrz 2016, Sob 16:58, PID: 579383
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Wrz 2016, Sob 17:11 przez grego.)
Oj, brzmi bardzo znajomo. W pracy z tym problemu nie mam, innym doradzam, ale odnośnie siebie to jest jakaś masakra. Nawet z jakimiś pierdołami typu kolor sciany zawracam sobie głowę i analizuje wszystko przez długi czas, aż w końcu nie wiem nic, często tez pytam o zdanie innych. To skutek braku pewności siebie, lęk przed porażką. Największy problem chyba mialem odnośnie dużych zakupów, ale nazbierałem troche kasy i na przekór sobie zacząłem ja rozpuszczać, kupować pierwsze lepsze rzeczy i po jakimś czasie zaczęło mi to juz zwisać. Podobnie z innymi rzeczami, decyduje to co pierwsze przyszlo mi do głowy i staram się nie rozmyślać o alternatywach i porażce, czy mi się to spodoba czy nie. Trzeba jakies decyzje podejmować, dobre lub złe, na początku będzie rozstrój żołądka, ale z czasem zacznie to obojetniec