10 Sie 2016, Śro 19:57, PID: 565075
Szary napisał(a):Ostatni pobyt w dużym mieście, gdzie musiałem wielokrotnie korzystać z komunikacji miejskiej pomógł mi przełamać swój lęk przed transportem publicznym. Żeby nie było, nie mam problemu z ludźmi w autobusach. Mam jakiś irracjonalny lęk przed problemami z biletem. Pozdrawia chłopak ze wsi, gdzie jeżdżą tylko rozwalające się nyski ze starszymi panami, u których płacisz przy wejściu.Mam podobnie. do tego jeszcze dodam, że zawsze jeżdżę tymi samymi autobusami, których trasy dobrze znam. Nie lubię jak mnie coś zaskakuje, a ostatnio, ten mój "zaufany" autobus zmienił trasę. Musiałam zabawnie wyglądać z nosem przyklejonym do szyby i wyrazem twarzy "łomatkobosko gdzie on mnie wiezie?"