08 Maj 2016, Nie 1:38, PID: 539842
siostra87 napisał(a):Witam,
Trafiłam na to forum, bo już nie daję rady ze wsparciem swojego brata...który jest starszy o 3 lata , ma 32. Mój brat kompletnie nie radzi sobie z życiem. Od małego miał problemy z nauką, życiem towarzyskim. Taki się urodził, a moi rodzice tylko pogarszali sprawę (DDA,- nie chcę teraz pisać o tej patologii ). Brat poniżany przez ojca, nigdy nie wierzył w siebie. Teraz nie potrafi nawiązać kontaktów towarzyskich, pracę ma chwilowe, bo nigdzie sobie nie radzi. Problemem nie jest tylko brak koncentracji, powolne tempo ale również brak logicznego myślenia, problemy z liczeniem, pisaniem (dysklecja), ma podstawowe braki...Moim zdaniem powinien starać się o jakiś stopień niepełnosprawności...ale czy takie coś istnieję? gdzie szukać takiej pomocy? Czy ktoś z Was też tak żyję?
Ja mam w sumie trochę podobnie, z tym że pracy ciągle nie zmieniam. Staram się wytrzymywać tak długo jak tylko jestem w stanie . Przez fobie radze sobie fatalnie z rzeczami które kiedyś nie sprawiały mi problemu. Ciągle tylko te natrętne myśli co inni sobie o mnie myślą. Mam problem jak się zachowywać w różnych prostych sytuacjach, co mam zrobić i powiedzieć. Przez to staję się jakiś spowolniały i na niczym nie mogę się skupić. Nie radze sobie z prostymi czynnościami również manualnymi inni robią wszystko jakoś szybciej. Z logiczne myśleniem też mam problem, szybkie rachowanie w głowie, tabliczka mnożenia wszystko nagle pozapominałem. Uwsteczniłem się masakrycznie.
Staram się ale mi nie wychodzi może dlatego mnie nie zwalniają z tej pieprzonej roboty. Może wzbudzam żal i politowanie i to dlatego, sam nie wiem. Pewnego dnia sam się zwolnię bo już będę miał tego cyrku dość. Tylko w tedy to już kaplica za bardzo się do tego przyzwyczaiłem.
Tak jak już ktoś napisał twój brat powinien wybrać się do psychiatry. Opinia lekarza się przyda jeśli takiej jeszcze nie było. Jeśli to tylko fobia społeczna to chyba nikt stopnia niepełnosprawności nie da. Może twój brat ma jeszcze jakieś schorzenia psychiczne nie wiem. Specjalista oceni. U mnie to typowa fobia nie zawsze byłem takim patałachem przynajmniej aż tak mocno. Na pewno to nie schizofrenia Może powinnaś się wybrać z bratem i przedstawić sytuację bo on ma z tym problem? Nie wiem co ci doradzić innego. Dobrze, że chociaż ty się o niego martwisz, na pewno jest ci ciężko skoro tu o tym piszesz. Próbuj z nim o tym rozmawiać, ja bym chciał z siostrą gdybym miał. On na pewno też chce ale się po prostu wstydzi za siebie i jedyne co potrafi zrobić to bezsensownie milczy. Sam tak kiedyś zareagowałem jak ktoś bliski próbował ze mną rozmawiać. Powiedz, że chcesz z nim porozmawiać ale daj mu kilka dni niech się przygotuje do takiej rozmowy