28 Kwi 2016, Czw 16:51, PID: 536270
Z jednej strony praca, jak praca, nawet godna szacunku (bo przecież sami potrzebujący tam przychodzą), a z drugiej, że nie ma godności i że na żonę takiej żaden by nie chciał. Chyba mam za malutką główkę na te rozważania.