15 Lut 2016, Pon 19:07, PID: 515714
Uwierz mi, skoro miałaś odwagę zadzwonić do przychodni to nie jest jeszcze tak źle
Jesteś jeszcze młoda, byłam taka jak Ty. Nie żebym teraz była mistrzem załatwiania czegoś, też bym się nie wpychała w kolejkę ani z nikim nie kłóciła. Niby to ważne, żeby umieć wszystko załatwić, ale to że nie masz takiej osobowości (możesz tylko zmniejszyć stres) to nie taka tragedia. Może Ci się trafi mąż który będzie walczył o swoje, tak jak mi Uwierz mi, że wiele osób jest takich jak Ty. Im jestem starsza, tym więcej dostrzegam spraw których wcześniej nie widziałam - że ludzie często robią głupie rzeczy, tylko po prostu podchodzą do tego z akceptacją i humorem. Przyzwyczaiłaś się do szkoły, to do pracy też się przyzwyczaisz. Rozmawiałam ostatnio z tatą i z wujkiem, oni prowadzą firmy, są dla mnie wzorem do naśladowania jeśli chodzi o pewności siebie, załatwianie, negocjowanie, a opowiedzieli mi jak jak to wszyscy są przerażeni w pierwszej pracy, oni też byli. Nie wmawiaj sobie, że lęk czyni Cię gorszą, bo wiele osób czuje to samo, a jeśli chodzi o to jeżdżenie do Cioci, to z czasem kiedy będziesz ciągle przekraczać swoja strefę komfortu (czasami nie ma się wyjścia) to wiele lęków złagodzi się lub zniknie. A jak nie to pójdziesz z tym do lekarza.
Jesteś jeszcze młoda, byłam taka jak Ty. Nie żebym teraz była mistrzem załatwiania czegoś, też bym się nie wpychała w kolejkę ani z nikim nie kłóciła. Niby to ważne, żeby umieć wszystko załatwić, ale to że nie masz takiej osobowości (możesz tylko zmniejszyć stres) to nie taka tragedia. Może Ci się trafi mąż który będzie walczył o swoje, tak jak mi Uwierz mi, że wiele osób jest takich jak Ty. Im jestem starsza, tym więcej dostrzegam spraw których wcześniej nie widziałam - że ludzie często robią głupie rzeczy, tylko po prostu podchodzą do tego z akceptacją i humorem. Przyzwyczaiłaś się do szkoły, to do pracy też się przyzwyczaisz. Rozmawiałam ostatnio z tatą i z wujkiem, oni prowadzą firmy, są dla mnie wzorem do naśladowania jeśli chodzi o pewności siebie, załatwianie, negocjowanie, a opowiedzieli mi jak jak to wszyscy są przerażeni w pierwszej pracy, oni też byli. Nie wmawiaj sobie, że lęk czyni Cię gorszą, bo wiele osób czuje to samo, a jeśli chodzi o to jeżdżenie do Cioci, to z czasem kiedy będziesz ciągle przekraczać swoja strefę komfortu (czasami nie ma się wyjścia) to wiele lęków złagodzi się lub zniknie. A jak nie to pójdziesz z tym do lekarza.