05 Cze 2018, Wto 23:33, PID: 749111
Ja chyba defensywnie, albo milcząco. Myślę, że zazwyczaj mocno to przeżywam, bo potwierdza to jakieś moje negatywne przekonania o sobie. Nie pomaga tu perfekcjonizm, bo to brak przyzwolenia na błędy, niedokladosc, niedoskonałośc. Większość tego rozumiem na poziomie logicznym, ale emocjonalnie jest różnie.