19 Gru 2015, Sob 15:40, PID: 497300
Nie wiem co ci doradzić ale chyba za bardzo się przejmujesz pewnymi sprawami. Masz studia, na których fobia i nauka chyba nie sprawają ci jakichś wielkich problemów, masz pracę - jest jaka jest ale jest i też dajesz radę. Może za bardzo zależy ci, żeby napierać do przodu, masz może trochę za duże ambicje a przecież cały czas się rozwijasz - uczysz i nabierasz doświadczenia w pracy jednocześnie.
Każdy ma lepsze i gorsze dni ale będzie dobrze, zobaczysz. Daj sobie trochę czasu a na pewno zacznie się układać
No i byłeś przynajmniej w jakichś związkach. Co ja mam powiedzieć?
Jakoś to będzie... A idą święta, trzeba wyluzować
Każdy ma lepsze i gorsze dni ale będzie dobrze, zobaczysz. Daj sobie trochę czasu a na pewno zacznie się układać
No i byłeś przynajmniej w jakichś związkach. Co ja mam powiedzieć?
Cytat:Na co dzień spotykam się z ostracyzmem ze strony niemal każdej osoby, która chce poznać szerzej moje poglądy na różne sprawy. Ostracyzm jest spowodowany tym, że nie pije alkoholu i nie chodzę do kościoła. Zdecydowana większość ludzi, która mnie otacza niestety nie potrafi zaakceptować jednej z tych dwóch rzeczy. Dodałbym do tego jeszcze muzykę disco polo, której słuchaczy spotykam na każdym kroku i którzy dziwią się jak można jej nie lubić.Mam podobnie W kościele ostatnio byłam na pogrzebie babci ponad rok temu. Wstydzę się swojej niewiary bo mam wielu znajomych którzy są mocno wierzący a wiem, że u takich często brakuje tolerancji. Alkohol mocno ostatnio ograniczyłam a wszyscy mnie próbują namawiać. Disco polo od zawsze mnie irytowało i na zawsze chyba będzie. Dodatkowo moja dziwna dieta.... nie jem tego, nie jem tamtego a inni patrzą krzywo. Mam różne koleżanki na uczelni, które muszą mieć dobrze wyselekcjowane posiłki ale żadna chyba nie jest tak wybredna jak ja.
Jakoś to będzie... A idą święta, trzeba wyluzować