24 Kwi 2015, Pią 16:56, PID: 442692
Cytat:To zwykle bardzo mało intensywne doznanie, które ani na długo z człowiekiem nie zostaje, ani myślenia nie zmienia - w każdym razie mi nie zmieniło.
A u mnie grupowa była bardzo silnym doznaniem, tylko właśnie tego mi brakowało, że nie mogłem naprawdę powiedzieć jak strasznie się tam czuję, wywołała u mnie lekkie stany psychotyczne albo nerwicę. Ale to nie była psychodynamiczna, taka niezorganizowana. Zawsze się spóźniałem z 15 minut i przeżywałem terapię między sesjami. Na terapii grupowej jest się bardzo osamotnionym i dużo czasu trzeba poświęcić samemu na przerabianie swoich odczuć, zawsze znajdą się ludzie, na których skupia się uwaga grupy i nie ma tak dużo czasu dla tych mniej śmiałych.