PhobiaSocialis.pl
Jak wyjść z problemu? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Osobowość unikająca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-39.html)
+--- Wątek: Jak wyjść z problemu? (/thread-12320.html)



Jak wyjść z problemu? - Stria - 22 Kwi 2015

Witam wszystkich! Ciężko mi o tym mówić i nie dokońa wiem jak to właściwe sformułować...
Mój problem polega na tym że nie jestem w stanie złapać kontaktu z innymi ludźmi. W tym roku zaczęłam studia. Wcześniej, miałam małą paczkę znajomych,ale na studiach nie mam nikogo. W mojej grupie już dawno porobiły się jakieś paczki, zawiązały zalązki przyjaźni a ja dalej jestem sama. Wydaje mi się że nie nadaje się do kontaktu z innymi. Poczynając od mimiki, gestów, przez ton głosu aż po rzeczy które mówie, wydaje mi się że robie to źle, że to co mówie nikogo nie interesuje, nikomu nie pasuje, mowie to nie odpowiednio. Boje się odzywać. Wydaje mi się że nikt mnie nie lubi, a rozmawia ze mną tylko dlatego bo tak wypada. Mam tego dość. Ze studiów nie zrezygnuje, jest to kierunek moich marzeń, ale już nie mam siły chodzić na uczelnnie. Na myśl o pojawieniu się w niej wpadam w panikę, nie umiem długo zasnąc i budzę się zalana zimnym potem. CHciałabym coś z tym zrobić, tylko nie wiem co. Zastanawiałam się czy nie wybrać się z tym do specjalisty, ale czy to jest wystarczajacy powód? Co o tym myślicie?


Re: Jak wyjść z problemu? - Przegrany - 22 Kwi 2015

Jakbym siebie słyszał. Co ci specjalista pomoże? Przepisze leki które nie dadzą jakiegokolwiek skutku. Z tego już ciężko wyjść. Znajdź kogoś podobnego do siebie, to wiele ułatwia. łatwiej nawiązać kontakt. Przejebane ogólnie masz z resztą jak my wszyscy, większość życia to tylko szkoła - dom praca- dom i tak w kółko. żadnych wypadów do znajomych


Re: Jak wyjść z problemu? - achino - 22 Kwi 2015

Boże, ta magiczna wiara, że "specjalista" pomoże jest powalająca. Psycholog pogada raz na miesiąc i co z tego wyniknie? Psychiatra zapisze lek, który będzie miał skutki uboczne. No ale może dobrze, przynajmniej SSRI zapobiegnie narastaniu depresji. A może phenibut sobie zamówisz? Pewnie szybko się uzależnisz, ale przynajmniej najbliższe tygodnie i miesiące będą dla Cb bardzo przyjemne i błyskawicznie załapiesz kontakt z ludźmi.


Re: Jak wyjść z problemu? - iLLusory - 22 Kwi 2015

Już w przedszkolu dzieci nie chciały się ze mną bawić. A ja nie wiem dlaczego. Jak wiadomo, w takich sytuacjach wina leży zawsze w nas, a nie w otoczeniu i dlatego to my powinniśmy popracować nad sobą. Doszło do tego, że do dziś myślę, że to przez to że mam paskudny ryj, zle coś mówię, mam nie taką mimikę, itd.
Ehhhh, już od tak dawna mam to gdzieś...


Re: Jak wyjść z problemu? - Gollum - 22 Kwi 2015

Jeżeli do specjalisty , to może lepiej na terapię grupową? Bo z tego co piszesz to masz problem z tym jak jesteś odbierana, a na grupowej to można
trochę wyprostować, ale zależy jak silną masz fobię.


Re: Jak wyjść z problemu? - Lifeless - 22 Kwi 2015

iLLusory napisał(a):Już w przedszkolu dzieci nie chciały się ze mną bawić. A ja nie wiem dlaczego. Jak wiadomo, w takich sytuacjach wina leży zawsze w nas, a nie w otoczeniu i dlatego to my powinniśmy popracować nad sobą. Doszło do tego, że do dziś myślę, że to przez to że mam paskudny ryj, zle coś mówię, mam nie taką mimikę, itd.
Ehhhh, już od tak dawna mam to gdzieś...

haha...
mi mama tez kiedyś powiedziała ... ze panni w przedszkolu to mówi ze ja jestem jakiś dziwny :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:... tylko, że u mnie to sytuacja była odwrotna - to ja nie chciałem sie z nikim bawić, bawiłem się sam. Ale mam też kumpla, którego poznałem w tym właśnie przedszkolu.... tyle ile piwa razem wypilismy, to ja w życiu sam nie wypilem :Stan - Uśmiecha się:.
Czego tak negaytwnie o sobie mówisz, że masz paskudne to czy tamto.... daj spokój.


Re: Jak wyjść z problemu? - Zasió - 22 Kwi 2015

"a na grupowej to można
trochę wyprostować'

To jak nas odbierają to jest chyba ostatnia rzecz jaką można na grupowej wyjaśnić i wyprostować. Tzn - jeśli prostowanie miałoby oznaczać coś więcej niz przekonanie się, że nas nie zjedzą i nie zmieszają z błotem. A to wiele i niewiele jednocześnie.
Ba, jeśli na grupowej będziemy chcieli sie leczyć i wywlekać własne brudy, a nie grać fajnego, to efekt może być odwrotny jeśli o to prostowanie chodzi...


Re: Jak wyjść z problemu? - Gollum - 23 Kwi 2015

Cytat:To jak nas odbierają to jest chyba ostatnia rzecz jaką można na grupowej wyjaśnić i wyprostować.

No, wiesz to zależy, ja nigdy fajnego nie grałem na terapii, bo nie umiem. Wiem, że na pewno nie można być za szczerym w niektórych kwestiach np. tak jak ja mówiłem, że czuję złość wobec ludzi i nie zrozumiał tego nikt, tylko raczej wszyscy dziwnie spojrzeli.
Bardziej szczerym można być na indywidualnej, ale na grupowej terapii można zapytać np. mam wrażenie, że mam odpychającą minę kiedy jestem wśród ludzi, czy uważacie, że, tak jest .Jeżeli usłyszy się opinię większej liczby osób, to jest ona bardziej wiarygodna niż psychologa, przynajmniej dla mnie tak było bo zawsze miałem wrażenie, że psycholog to mi tak tylko powiedział, żeby mnie podnieść na duchu. Na terapiach grupowych ja nigdy nie spotkałem się z agresją, napaścią i ostracyzmem, tam są pewne zasady udzielania informacji zwrotnej i można się dowiedzieć co ewentualnie się robi źle. Można też zobaczyć, że inni nie są zwykle tacy krytyczni jak się wydają. Jeżeli ktoś ma fobię, to jest to raczej naturalne, że będzie trochę inny i że nie może się porównywać z ludźmi na grupie, którzy tej fobii nie mają i być może lepiej się z sobą dogadują.
Chociaż ja nigdy od grupowej nie zaczynałem, myślę, że chętnie poszedłbym jeszcze na terapię grupową, teraz, jak zmieniłem trochę myślenie.


Re: Jak wyjść z problemu? - Zasió - 23 Kwi 2015

No tak, w naszym przypadku "grać fajnego" to tyle co "nie wychylać się, nie rzucać przesadnie w oczy". Szczerym to nie tyle nie można być w niektórych kwestiach, co raczej można być tylko w kwestii "bojem siem ludzi/mam depresję/chcem się zabić", i to w stopniu oczywiście ograniczonym, bo jak ktoś ma koszmarnie silną fobię, to jest trudne do ogarnięcia (dla nas zresztą też wiele problemów może takich być, nie to, żeśmy lepsi jako fobicy, to tylko pokazuje, że grupowa sama w sobie sprawdza się chyba najlepiej u ćpunów i alkoholików - "oj, ja też już pół roku nie piję, jak widzę na półce w sklepie pół litra to mnie aż telepie, rozumiem cię, Zdzisiu") - z tym, że taki się na grupową nie zdecyduje, tyle dobrego. Agresja, napaść, ostracyzm - też jasne, że najczęściej nie (chociaż jakieś napomknięcia o rękoczynach i awanturach słyszałem) przecież napisałem - można się przekonać, że ludzie nas nie zjedzą, że "nie są aż tak krytyczni".

Tylko że to wszystko to w sumie.... taka lipa. To zwykle bardzo mało intensywne doznanie, które ani na długo z człowiekiem nie zostaje, ani myślenia nie zmienia - w każdym razie mi nie zmieniło.
A przynajmniej tak wyglądały moje spychodynamiczne przygody, grupowej CBT tu u mnie nie ma. A samo mityczne CBT też jest chyba nieco przeceniane. Choć pewnie dla fobików ogólnie lepsze i lepiej trafić właśnie do takiego terapeuty. Pewien schematyzm i tresura, ale jednocześnie jakieś konkrety i interakcja z terapeutą. (choć pod tym względem ostania moja terapia grupowo-spychodynamiczna nie byla taka zła, niestety niekoniecznie odnośnie mojej osoby)


Re: Jak wyjść z problemu? - Gollum - 24 Kwi 2015

Cytat:To zwykle bardzo mało intensywne doznanie, które ani na długo z człowiekiem nie zostaje, ani myślenia nie zmienia - w każdym razie mi nie zmieniło.

A u mnie grupowa była bardzo silnym doznaniem, tylko właśnie tego mi brakowało, że nie mogłem naprawdę powiedzieć jak strasznie się tam czuję, wywołała u mnie lekkie stany psychotyczne albo nerwicę. Ale to nie była psychodynamiczna, taka niezorganizowana. Zawsze się spóźniałem z 15 minut i przeżywałem terapię między sesjami. Na terapii grupowej jest się bardzo osamotnionym i dużo czasu trzeba poświęcić samemu na przerabianie swoich odczuć, zawsze znajdą się ludzie, na których skupia się uwaga grupy i nie ma tak dużo czasu dla tych mniej śmiałych.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.