22 Mar 2015, Nie 14:19, PID: 438666
Dobrze mrahp, ten ostatni raz założę optymistycznie, że nie jesteś ani świadomym kłamcą, ani trollem, i odpowiem ci raz jeszcze, tym razem bez kurtuazji, bez wyrafinowanej dyplomacji i bez ewangelicznej pokory, czyli bez tych wszystkich cnót, z których jestem znany na forum i w internetach: pieprzysz, pieprzysz tak okrutnie, że z trudem da się to w ogóle czytać. Piszesz chaotycznie, mieszasz najróżniejsze rzeczy, twoje gadki stanowią rewers Dobrej Nowiny, przeinaczasz słowa, wisienką na torcie jest zaś ustawienie sobie jako avataru wizerunku Matki Boskiej (mniejsza już o jego pochodzenie) – wisienką, bo w bezpośrednim towarzystwie wygadywanych przez ciebie rzeczy, pomieszanych do tego gdzieniegdzie ze wzmiankami o laskach i aniołach z fotki.pl, razi, a nawet więcej, jest w jakiś sposób wewnętrznie sprzeczne. Pewnie dla niejednej osoby na forum jesteś źródłem niezłej beki, chociaż oczywiście pewności nie mam, dla mnie jednak twoja pisanina świadczy przede wszystkim o ogromnym nieuporządkowaniu wewnętrznym i chaosie, z którym próbujesz poradzić sobie w bardzo nieumiejętny sposób; przykro się na to po prostu patrzy. I jak nie jestem zwolennikiem robienia ludziom psychoanalizy w inernetach, tak w twoim przypadku trudno nie wysunąć podobnych wniosków. Poszedłeś w złym kierunku. Interpretowanie wszystkich zjawisk z jednego klucza, na dodatek tak wykoślawiającego wiarę, nie wyprowadzi cię na prostą. Nie posłuży zdrowiu psychicznemu i zdrowiu duchowemu nieufność, którą nieustannie podszyte będą wszystkie działania i relacje – bo przecież, zgodnie z bliskimi ci wyobrażeniami, mogą stanowić furtkę dla złych duchów i nigdy nie wiadomo, czy te złe duchy już działają, czy dopiero zamierzają.
I jeszcze krótko, fragmenty kazania biskupa Czai: Nie przechodźmy na poziom magii.
Między innymi:
Prawie wszystko się już demonem wyjaśnia i główne zagrożenia dla życia wewnętrznego upatruje się w rzeczach zewnętrznych: horoskop, wahadełko. Tymczasem główne zagrożenie jest w środku - to skłonność do grzechu. Myśląc inaczej, przechodzimy na poziom dziwnej magii. (...) Jestem głęboko zaniepokojony tym, że nieraz u podstaw takiego interpretowania chrześcijaństwa są ci, którzy z magią mają walczyć, czyli egzorcyści.
Z mojej strony tyle. Nie będę ci już przeszkadzać w tych dość specyficznych próbach ewangelizowania innych demonami i charyzmatami.
Nooo... to sygnał, że rzeczywiście czas się zwijać z wątku
I jeszcze krótko, fragmenty kazania biskupa Czai: Nie przechodźmy na poziom magii.
Między innymi:
Prawie wszystko się już demonem wyjaśnia i główne zagrożenia dla życia wewnętrznego upatruje się w rzeczach zewnętrznych: horoskop, wahadełko. Tymczasem główne zagrożenie jest w środku - to skłonność do grzechu. Myśląc inaczej, przechodzimy na poziom dziwnej magii. (...) Jestem głęboko zaniepokojony tym, że nieraz u podstaw takiego interpretowania chrześcijaństwa są ci, którzy z magią mają walczyć, czyli egzorcyści.
Z mojej strony tyle. Nie będę ci już przeszkadzać w tych dość specyficznych próbach ewangelizowania innych demonami i charyzmatami.
ten który jest napisał(a):Kościół pousuwał sobie kilkaset stron z Biblii,bo nie pasowało mu co było tam spisane i teraz już nigdy się tego nie dowiemy
Nooo... to sygnał, że rzeczywiście czas się zwijać z wątku