28 Paź 2014, Wto 1:22, PID: 418116
Trudno wyjść z tego błędnego koła. takie sprzężenie zwrotne: nie wierzą, że mi sie uda- nie udaje mi się. Tak piszę ogólnie bo to dotyczy róznych sfer aktywnosci, zyciowej.
Jak robic te małe kroczki? Próbowanie z wewnetrznym przekonaniem, że nam sie nie uda nie ma sensu bo sami podświadonmie sabotujemy swoje działania, żeby potwierdzic swoje przekonanie, że nie może sie udać. MYslę, że trzeba zacząc od wewnętrznego odkłaamywania tego przekonania o niemoznosci. Tu kroczek, a potem próba kroczku w zyciu.
Jak robic te małe kroczki? Próbowanie z wewnetrznym przekonaniem, że nam sie nie uda nie ma sensu bo sami podświadonmie sabotujemy swoje działania, żeby potwierdzic swoje przekonanie, że nie może sie udać. MYslę, że trzeba zacząc od wewnętrznego odkłaamywania tego przekonania o niemoznosci. Tu kroczek, a potem próba kroczku w zyciu.