02 Wrz 2014, Wto 8:53, PID: 409716
@niezrozumiana-
Nie jesteś gorsza od innych! Ten stan rzeczy, ma swoje źródła. To wszystko nie wzięło się znikąd. Podejrzewam, że genezy należy upatrywać w dzieciństwie, w panującej wówczas sytuacji w domu ( nie wiem, strzelam opierając się na własnych doświadczeniach). Podstawa to nie oskarżać się bo to tylko zwiększa cierpienie. To nie Twoja wina, że nie potrafisz sobie poradzić z tym stresem. Gdyby inni ( np ci którzy śmieją się z Ciebie) doświadczali takiego napięcia to także nie potrafiliby sobie poradzić.
Możesz pójść do psychologa. Możesz poczytać sobie jakąś książkę z zakresu psychologi ( zwłaszcza traktującą o terapii poznawczo- behawioralnej). Z tego można wyjść. Nie załamuj się!
Nie jesteś gorsza od innych! Ten stan rzeczy, ma swoje źródła. To wszystko nie wzięło się znikąd. Podejrzewam, że genezy należy upatrywać w dzieciństwie, w panującej wówczas sytuacji w domu ( nie wiem, strzelam opierając się na własnych doświadczeniach). Podstawa to nie oskarżać się bo to tylko zwiększa cierpienie. To nie Twoja wina, że nie potrafisz sobie poradzić z tym stresem. Gdyby inni ( np ci którzy śmieją się z Ciebie) doświadczali takiego napięcia to także nie potrafiliby sobie poradzić.
Możesz pójść do psychologa. Możesz poczytać sobie jakąś książkę z zakresu psychologi ( zwłaszcza traktującą o terapii poznawczo- behawioralnej). Z tego można wyjść. Nie załamuj się!