22 Lip 2014, Wto 16:11, PID: 404156
Szczerze? Czuję do takich ludzi pogardę i wstręt, ale trochę też im współczuję - bo nie potrafią dostrzec jak bardzo są żałośni i prymitywni.
Również należę do osób bardzo wrażliwych i wszelka nietolerancja w naszym kraju bardzo mnie smuci, nawet jeśli temat bezpośrednio mnie nie dotyczy. Dużo dziś zawiści i jadu w ludziach, co nam dobrze na przyszłość nie wróży niestety. Nie wiem dlaczego tak się stało, wydaje mi się, że dawniej jednak było lepiej, a przynajmniej tak wynika z opowieści rodziców i dziadków. Nie mówię, że było idealnie, ale mam wrażenie, że od jakiegoś czasu ludzie są coraz mniej ludzcy, widzę to na każdym kroku. Wszyscy tylko patrzą żeby wykorzystać kogoś do własnych celów, oszukać, iść po trupach do wyznaczonych sobie celów... Kiedyś sąsiedzi się ze sobą poważali - pomagali sobie nawzajem, zapraszali się do domów/ogrodów, a dziś? Wielu jest takich, co nawet "od oka" nie powie drugiemu "dzień dobry", a często wręcz patrzą na siebie wilkiem, bez powodu.
Po prostu coraz mniej człowieka w człowieku... A wrażliwość zanika, coraz częściej wręcz jest odbierana za wadę lub za coś, co świadczy o naiwności. A empatia? Miałam nieprzyjemność poznać sporo osób, które NAWET W TEORII nie wiedziały co to jest...
Również należę do osób bardzo wrażliwych i wszelka nietolerancja w naszym kraju bardzo mnie smuci, nawet jeśli temat bezpośrednio mnie nie dotyczy. Dużo dziś zawiści i jadu w ludziach, co nam dobrze na przyszłość nie wróży niestety. Nie wiem dlaczego tak się stało, wydaje mi się, że dawniej jednak było lepiej, a przynajmniej tak wynika z opowieści rodziców i dziadków. Nie mówię, że było idealnie, ale mam wrażenie, że od jakiegoś czasu ludzie są coraz mniej ludzcy, widzę to na każdym kroku. Wszyscy tylko patrzą żeby wykorzystać kogoś do własnych celów, oszukać, iść po trupach do wyznaczonych sobie celów... Kiedyś sąsiedzi się ze sobą poważali - pomagali sobie nawzajem, zapraszali się do domów/ogrodów, a dziś? Wielu jest takich, co nawet "od oka" nie powie drugiemu "dzień dobry", a często wręcz patrzą na siebie wilkiem, bez powodu.
Po prostu coraz mniej człowieka w człowieku... A wrażliwość zanika, coraz częściej wręcz jest odbierana za wadę lub za coś, co świadczy o naiwności. A empatia? Miałam nieprzyjemność poznać sporo osób, które NAWET W TEORII nie wiedziały co to jest...