PhobiaSocialis.pl
Wrażliwość w życiu - dyskusja - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Wrażliwość w życiu - dyskusja (/thread-10804.html)



Wrażliwość w życiu - dyskusja - Gość13 - 15 Lip 2014

Witajcie,

ostatnio dużo zastanawiam się nad tym jak poziom wrażliwości wpływa na jakość naszego życia. Sam jestem osobą wysoce nadwrażliwą, szczególnie na przyjaźń i piękno. Często zdarza mi się płakać nawet jadąc tramwajem czy spacerując.

Chciałbym, byśmy porozmawiali o wpływie wrażliwości na jakość życia. Temat pojawił mi się w głowie po obejrzeniu tego filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=3qFZrOoxQrg

Filmik przedstawia raperów, którzy nabijają się z małżeństwa, które jest najprawdopodobniej w lekkim stopniu upośledzone. Jest w nim dużo przekleństw, pochwały dla ćpania, pogardy dla policji, homoseksualizmu itd. Jak widać filmik bardzo dobrze się przyjął.

I teraz pytanie do Was - czy to ze mną jest coś nie tak, że tacy ludzie mnie tak bardzo denerwują? Ci, którzy zdają się nie mieć żadnej wrażliwości w sobie. Krzyczą, obrażają się nawzajem, są agresywni. Kiedy jestem w tego typu towarzystwie, wydaje mi się, że to ze mną jest coś nie tak. Bo przecież oni są "silniejsi", to oni teoretycznie mogliby zniszczyć mnie, a ja ich nie.

Jakie jest Wasz stosunek do takich ludzi?


Re: Wrażliwość w życiu - dyskusja - Jim-Moriarty - 22 Lip 2014

Szczerze? Czuję do takich ludzi pogardę i wstręt, ale trochę też im współczuję - bo nie potrafią dostrzec jak bardzo są żałośni i prymitywni.

Również należę do osób bardzo wrażliwych i wszelka nietolerancja w naszym kraju bardzo mnie smuci, nawet jeśli temat bezpośrednio mnie nie dotyczy. Dużo dziś zawiści i jadu w ludziach, co nam dobrze na przyszłość nie wróży niestety. Nie wiem dlaczego tak się stało, wydaje mi się, że dawniej jednak było lepiej, a przynajmniej tak wynika z opowieści rodziców i dziadków. Nie mówię, że było idealnie, ale mam wrażenie, że od jakiegoś czasu ludzie są coraz mniej ludzcy, widzę to na każdym kroku. Wszyscy tylko patrzą żeby wykorzystać kogoś do własnych celów, oszukać, iść po trupach do wyznaczonych sobie celów... Kiedyś sąsiedzi się ze sobą poważali - pomagali sobie nawzajem, zapraszali się do domów/ogrodów, a dziś? Wielu jest takich, co nawet "od oka" nie powie drugiemu "dzień dobry", a często wręcz patrzą na siebie wilkiem, bez powodu.

Po prostu coraz mniej człowieka w człowieku... A wrażliwość zanika, coraz częściej wręcz jest odbierana za wadę lub za coś, co świadczy o naiwności. A empatia? Miałam nieprzyjemność poznać sporo osób, które NAWET W TEORII nie wiedziały co to jest...


Re: Wrażliwość w życiu - dyskusja - Gość13 - 22 Lip 2014

Dziękuję za odpowiedź. Mógłbym spokojnie podpisać się pod tym, co napisałaś. "Mniej ludzcy" to idealne określenie. Ja sobie przypominam o tym, kiedy oglądam zdjęcia moich rodziców z czasów szkolnych. Może to dziecinne oceniać ludzi po wyglądzie, ale ludzie mieli wtedy inne twarze. Rysował się na nich szacunek, zadowolenie, delikatność. W którymś momencie podziało się coś takiego, że delikatność stała się czymś wstydliwym, niemodnym. Ważne stało się to, by na każdym kroku pokazywać swoją siłę, na którą składają się takie umiejętności jak pyskówki, chlanie, przeklinanie itd.

Przez sporą część mojego dzieciństwa obracałem się w takim towarzystwie, bo większość mojej klasy taka właśnie była. Nie było przyjaźni, były tylko cyniczne znajomości, polegające na tym kto kogo lepiej znieważy. Co najgorsze, większości tych osób zostało to do dziś. Dalej żyją jakby za barierą cynizmu i oschłości.

Ja również czuję dużo pogardy i politowania dla tych osób, ale jednocześnie boję się tego. Chciałbym umieć spojrzeć na to zjawisko jednoznacznie negatywnie, ale jego skala jest na tyle wielka, że ciągle mam dużo wątpliwości czy jednak ze mną nie jest coś nie tak.


Re: Wrażliwość w życiu - dyskusja - Jim-Moriarty - 22 Lip 2014

Też często spotykałam się z takimi ludźmi, dla których wielką frajdą było "zgnojenie" drugiej osoby - im większa przy tym była publika, tym oczywiście lepiej.

Mam wrażenie, że ludzie wokół mnie biorą udział w jakimś chorym wyścigu pt. "Jestem lepszy i mam więcej od ciebie". Ciągle próbują wzajemnie coś sobie udowadniać, wręcz po trupach dążą, by choćby trochę się wybić/wyróżnić. Często siłą lub bardzo chamskim zachowaniem.

Poza tym bardzo modne dziś jest palenie (nie tylko papierosów), picie, imprezowanie z dnia na dzień i oczywiście seks, seks, seks. Wszystko wokół tego się kręci. Jak nie jeździsz na huczne imprezy i nie przegadujesz się ze znajomymi kto mniej pamięta z poprzedniej biby i kto miał większego kaca, to jesteś nudziarzem i masz pecha. I (o ironio) mówią to ludzie, którzy potrafią rozmawiać tylko o tym, bo często nie mają innych zainteresowań :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Chyba też m.in. dlatego odpuściłam sobie nawiązywanie nowych znajomości... Już chyba nie mam siły szukać i znowu się rozczarowywać. Mam dopiero 22 lata, a już bardzo jestem zmęczona życiem i mam wrażenie, że przypadkowo tu się przeniosłam z zupełnie innej epoki i zwyczajnie tu nie pasuję.


Re: Wrażliwość w życiu - dyskusja - JakubSz - 22 Lip 2014

Niestety, ludzie którzy nie mają takich problemów, nie rozumieją, że potrafią one zniszczyć życie i to one powodują często, że jesteśmy nadwrażliwi. Oczywiście nie nazywam wrażliwości wadą, jednak w dzisiejszych czasach jest ona, jak mówicie, niemodna i wstydliwa. Nie wiem czemu, ale gdy widzę ludzi, którzy poniżają innych, słabszych psychicznie, napawa mnie to lękiem. Jak wyobrażam sobie, że ktoś poniża w ten sposób mnie, po prostu się boję. Wiem, że nie potrafiłbym się obronić. W mojej szkole, gdzie młodzież na ogół jest w porządku, zauważam przypadki poniżania osób, które w jakiś sposób niedomagają. Nie powinno tak być, ci biedni ludzie starają się walczyć ze swoimi problemami, a ktoś im jeszcze rzuca kłody pod nogi...


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.