01 Kwi 2014, Wto 16:02, PID: 387332
"Problemy z wysławianiem się"
Od kilku lat, mam problemy z poprawnym wysławianiem się, zarówno w mowie jak, i na piśmie. Polega to na tym, że jak z kimś rozmawiam, obojętnie, czy jest to ktoś obcy czy najbliższa rodzina, nie potrafię poprawnie zbudować swojej wypowiedzi, przekazać słowami tego, co mam na myśli, co czuje, z czym mam problem w sposób zrozumiały. Brakuje mi wtedy słów, zdarza się, że zapominam nawet te najprostsze, mam pustkę w głowie, plącze mi się język, przez co nie potrafię złożyć poprawnej i sensownej wypowiedzi. Często jest tak, że jak chcę kogoś o coś zapytać czy o czymś powiedzieć to często nie wiem jak zacząć zdanie.
Na piśmie jest ciut lepiej, aczkolwiek też mam z tym duży problem. Zastanawiam się kilka minut nad jednym zdaniem. Im dłużej myślę, co napisać tym bardziej mi się odechciewa i czasami po prostu sobie odpuszczam napisanie czegokolwiek..
Nawet wtedy, kiedy jestem sam, gdy rozmyślam analizując jakąś sytuacje czy prowadzę ze sobą wewnętrzny monolog, nawet wtedy mam problem z poprawnym złożeniem swoich myśli w zdania.
Rzadko udzielam się na forach, raczej czytam posty innych użytkowników niż samemu się wypowiadam. Wszystko przez tą pustkę w głowie, kiedy chce o czymś napisać. Ja już uda mi się coś napisać, to często to skreślam, zmieniam to, co wcześniej napisałem, bo stwierdzam, że nie jest to do końca to, co miałem na myśli. Czasami czuje się tak, jakbym uwstecznił się intelektualnie lub miał pierwsze objawy Alzheimera.
W ostatnim czasie mam taką skłonność do kopiowania fragmentów wypowiedzi innych osób na dany temat, kiedy sam nie potrafię o czymś własnymi słowami powiedzieć. Tak było i w przypadku tego posta. Gdybym miał samemu napisać o tym wszystkim, pewnie zajęłoby mi to kilka dni a całość zawarł w góra trzech, czterech zdaniach. Dokładnie polega to na tym, że czytam wypowiedzi osób, na różnych forach internetowych, które mają ten sam problem, co ja, wybieram te fragmenty, które jak najbardziej wyrażały moje emocje, odczucia.Gdy już miałem wypisane te kilka różnych wypowiedzi, składałem je do „kupy” tak żeby miało to ręce i nogi. Wiem powiecie,że to głupie, ale inaczej nie potrafię, choć przyznam, że to czytanie i wypisywanie tego wszystkiego już mnie męczy. Robię to z dwóch powodów. Po pierwsze mam zamiar iść do psychologa i powiedzieć to z czym mam problem i się jakoś przygotować do tej wizyty.Po drugie , dlatego, żeby w realu jak ktoś mnie spyta z czym mam problem, wiedział co odpowiedzieć. To na razie tyle. Do następnego razu.
C.D.N ...
Od kilku lat, mam problemy z poprawnym wysławianiem się, zarówno w mowie jak, i na piśmie. Polega to na tym, że jak z kimś rozmawiam, obojętnie, czy jest to ktoś obcy czy najbliższa rodzina, nie potrafię poprawnie zbudować swojej wypowiedzi, przekazać słowami tego, co mam na myśli, co czuje, z czym mam problem w sposób zrozumiały. Brakuje mi wtedy słów, zdarza się, że zapominam nawet te najprostsze, mam pustkę w głowie, plącze mi się język, przez co nie potrafię złożyć poprawnej i sensownej wypowiedzi. Często jest tak, że jak chcę kogoś o coś zapytać czy o czymś powiedzieć to często nie wiem jak zacząć zdanie.
Na piśmie jest ciut lepiej, aczkolwiek też mam z tym duży problem. Zastanawiam się kilka minut nad jednym zdaniem. Im dłużej myślę, co napisać tym bardziej mi się odechciewa i czasami po prostu sobie odpuszczam napisanie czegokolwiek..
Nawet wtedy, kiedy jestem sam, gdy rozmyślam analizując jakąś sytuacje czy prowadzę ze sobą wewnętrzny monolog, nawet wtedy mam problem z poprawnym złożeniem swoich myśli w zdania.
Rzadko udzielam się na forach, raczej czytam posty innych użytkowników niż samemu się wypowiadam. Wszystko przez tą pustkę w głowie, kiedy chce o czymś napisać. Ja już uda mi się coś napisać, to często to skreślam, zmieniam to, co wcześniej napisałem, bo stwierdzam, że nie jest to do końca to, co miałem na myśli. Czasami czuje się tak, jakbym uwstecznił się intelektualnie lub miał pierwsze objawy Alzheimera.
W ostatnim czasie mam taką skłonność do kopiowania fragmentów wypowiedzi innych osób na dany temat, kiedy sam nie potrafię o czymś własnymi słowami powiedzieć. Tak było i w przypadku tego posta. Gdybym miał samemu napisać o tym wszystkim, pewnie zajęłoby mi to kilka dni a całość zawarł w góra trzech, czterech zdaniach. Dokładnie polega to na tym, że czytam wypowiedzi osób, na różnych forach internetowych, które mają ten sam problem, co ja, wybieram te fragmenty, które jak najbardziej wyrażały moje emocje, odczucia.Gdy już miałem wypisane te kilka różnych wypowiedzi, składałem je do „kupy” tak żeby miało to ręce i nogi. Wiem powiecie,że to głupie, ale inaczej nie potrafię, choć przyznam, że to czytanie i wypisywanie tego wszystkiego już mnie męczy. Robię to z dwóch powodów. Po pierwsze mam zamiar iść do psychologa i powiedzieć to z czym mam problem i się jakoś przygotować do tej wizyty.Po drugie , dlatego, żeby w realu jak ktoś mnie spyta z czym mam problem, wiedział co odpowiedzieć. To na razie tyle. Do następnego razu.
C.D.N ...