01 Mar 2018, Czw 14:42, PID: 733489
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Mar 2018, Czw 14:44 przez Sybil.
Powód edycji: Błąd
)
Ja się męczę, ciągle myślę, że powiem coś głupiego, że zostanę wyśmiana- jeśli nie wprost to pewnie za moimi plecami.
Mało jest osób przy których czuję się swobodnie. Na tą chwilę jedna osoba przychodzi mi do głowy, a i tak nie mam z nią ostatnio kontaktu. Zwykle boję się popełnić jakąś kompromitację, właściwie czuję się już totalnie skompromitowana. Często też próbuję się dopasować pod kogoś i zaczynam zakrzywiać rzeczywistość. Nie mówię prawdy, pomijam fakty i w końcu okazuje się, że nie mam nic do powiedzenia. Bo to co mowie to tylko ściema. Czasem jak kogoś nie lubię, prowokuję do kłótni żeby ten ktoś się ode mnie odwalił i żeby mieć spokój.
Mało jest osób przy których czuję się swobodnie. Na tą chwilę jedna osoba przychodzi mi do głowy, a i tak nie mam z nią ostatnio kontaktu. Zwykle boję się popełnić jakąś kompromitację, właściwie czuję się już totalnie skompromitowana. Często też próbuję się dopasować pod kogoś i zaczynam zakrzywiać rzeczywistość. Nie mówię prawdy, pomijam fakty i w końcu okazuje się, że nie mam nic do powiedzenia. Bo to co mowie to tylko ściema. Czasem jak kogoś nie lubię, prowokuję do kłótni żeby ten ktoś się ode mnie odwalił i żeby mieć spokój.